Pakiet kryzysowy. Prezes PWiK proponuje obniżkę swojej pensji
Co jednak w sytuacji, gdy organy nadzoru przyznają rację spółce, że nowe, wyższe taryfy weszły w życie zgodnie z prawem? – Nie ma w tej kwestii żadnego orzecznictwa. To jest stąpanie po kruchym lodzie. Istnieje domniemanie domagania się zwrotu tej różnicy kosztów od odbiorców usług – wyjaśniał prezes Zbigniew Szymczak. Innymi słowy, jeżeli wnioski PWiK zostaną przyjęte, mieszkańcy mogą po czasie zwracać różnicę za płacenie w niższych taryfach.
Ale władze spółki rozważają też inne wyjście – pozew cywilny wobec Wód Polskich. Wtedy to różnicę mógłby zapłacić Skarb Państwa. – Trudno zawyrokować, w jakim kierunku to pójdzie. Nie wyobrażam sobie, by prosić mieszkańców o zwrócenie różnicy kosztów – mówił prezes PWiK.
Plan kryzysowy: prezes z obniżką zarobków
Radni podczas posiedzenia komisji pytali m.in. o plany spółki i miasta na kolejne lata. Jak mówił Jarosław Sidor, liczba mieszkańców Konina regularnie spada, a utrzymywać poprzez opłaty trzeba całą infrastrukturę. – Jakie mogą być koszty za kilka lat? W jaki sposób można je zredukować, by nie ucierpiały finanse spółki i świadczenia na rzecz pracowników? – pytał.
Zbigniew Szymczak przekonywał, że PWiK dynamicznie rozwija działalność pomocniczą – odbiór nieczystości z szamb, czy usługi laboratoryjne. Przychody z tego tytułu w zeszłym roku przekroczyły dwa miliony złotych, wypracowując zysk całej spółki w wysokości 192 tys. zł. Wiceprezydent Paweł Adamów mówił natomiast o zmianach relacji z inwestorami – miasto coraz częściej przerzuca na nich koszt budowy infrastruktury, w tym wodno-kanalizacyjnej, zmniejszając tym samym własne koszty.
Prezes PWiK zaproponował również kilkunastopunktowy plan kryzysowy w związku z zaistniałą sytuacją. To m.in. przegląd aktualnych inwestycji i remontów, przegląd zatrudnienia, czy umów z kontrahentami. Władze spółki chcą również zwrócić się do Rady Miasta o obniżenie podatków od budowli dla działalności wodno-kanalizacyjnej, a do parlamentarzystów z okręgu konińskiego – o wniesienie propozycji obniżki podatku VAT od tego typu usług i wprowadzenie wniosków taryfowych nie raz na trzy lata, jak teraz, a raz na rok.
Ponadto zamrożone mają być wynagrodzenia kadry menedżerskiej i skierowany wniosek do prezydenta o obniżenie wynagrodzenia prezesa (obecnie zarabia ok. 40 tys. zł miesięcznie) i rady nadzorczej o dziesięć procent. – Sytuacja jest nadzwyczajna i wymaga nadzwyczajnych działań. Zaczynamy od siebie – deklarował Zbigniew Szymczak.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!