„Trzeźwy poranek”. Pijany kierowca uciekał przed policjantami

Do pięciu lat więzienia grozi mężczyźnie, który w czwartkowy poranek uciekał w Kochowie (gm. Słupca) przed chcącymi go skontrolować policjantami. Okazało się, że miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Podobny wynik wydmuchał inny kierowca w Posadzie (gm. Kazimierz Biskupi).  

W czwartek funkcjonariusze prowadzili akcję „Trzeźwy poranek”. W powiecie konińskim i słupeckim skontrolowano ok. 1300 kierowców. Sześciu z nich prowadziło auta pod wpływem alkoholu.

Do najbardziej spektakularnej sytuacji doszło w Kochowie (gm. Słupca). O godz. 6.20 policjanci chcieli zatrzymać do kontroli samochód osobowy. Kierowca nie zareagował jednak na sygnały świetle i dźwiękowe. Po krótkiej ucieczce wjechał do lasu, gdzie został zatrzymany. Okazało się, że miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, mężczyzna odpowie też za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat.

1,4 promila wydmuchał inny kierowca w miejscowości Posada (gm. Kazimierz Biskupi). 40-latkowi grozi do trzech lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.

Konińscy policjanci zatrzymali dodatkowo trzy osoby prowadzące auta w stanie po spożyciu alkoholu. Ich słupeccy dodatkowo jednego nietrzeźwego kierowcę – w Lądku kierował samochodem ciężarowym, choć miał 0,7 promila alkoholu we krwi.

Jak wskazują mundurowi, w Polsce jest niewielu kierowców wsiadających za kółko zaraz po wypiciu alkoholu. – Większym problemem są osoby, które zbyt szybko po zakrapianej imprezie wsiadają za kółko i kierują na kacu – wyjaśniają. Blisko połowa złapanych na takiej jeździe nie zdaje sobie sprawy, że wciąż w ich krwi jest alkohol. Policjanci więc apelują: – Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do tego, czy zdążyłeś wytrzeźwieć, zrezygnuj z jazdy. Wsiadając za kierownicę w tym stanie, zbyt wiele ryzykujesz!