Tajemnice średniowiecznego grodziska. Tam, gdzie przewlekano łodzie
Trwają badania, aby wyjaśnić „tajemnicę” średniowiecznego grodziska w dzisiejszym Żółwieńcu. - Mam nadzieję, że uda się to zakończyć książką, konferencją i tablicą – mówi Katarzyna Schellner, zastępca dyrektora konińskiego muzuem.
W związku z tymi badanami, Muzeum Okręgowe w Koninie odwiedzili historycy, z którymi placówka współpracuje w zakresie projektu „Przewłoka”. Nowa karta w badaniach osadnictwa średniowiecznego na szlaku żeglugowym Warta-Gopło-Wisła”. To późnośredniowieczne stanowisko wymienione zostało w 1314 roku na dwóch dokumentach Władysława Łokietka.
Śladem średniowiecznego życia
Celem projektu jest opracowanie i popularyzacja badań archeologicznych grodziska stożkowatego „Przewłoka” (Żółwieniec, ale ten fragment na terenie gminy Wierzbinek). Będzie to stanowić ważne źródło do poznania osadnictwa średniowiecznego na szlaku żeglugowym Warta-Gopło-Wisła. A zwieńczeniem działań będzie upowszechnienie wśród mieszkańców regionu, a także w środowisku naukowym i konserwatorskim, wyników przeprowadzonych badań i zwiększenie ochrony tego wyjątkowego stanowiska.
Jedyne dotychczas badania wykopaliskowe z 2015 przeprowadzone zostały w ramach IX Międzynarodowego Obozu Archeologicznego, organizowanego przez Muzeum Okręgowe w Koninie oraz Stowarzyszenie Współpracy Polska-Wschód. Prowadzono je pod kierownictwem Krzysztofa Gorczycy i Katarzyny Schellner. Zebrany materiał zabytkowy znajduje się w zbiorach konińskiego muzeum. Przyszła pora na pogłębienie badań. Udało się na to pozyskać dofinasowanie ministerialne. Oprócz analiz archeologicznych, dzieje grodziska bada naukowe rodzeństwo: Joanna Karczewska z Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz Dariusz Karczewski z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, którzy sprawdzają źródła pisane dotyczące tego miejsca.
Zagadka nazwy wyjaśniona
Stanowisko leży w pobliżu wsi Żółwieniec, choć na terenie gminy Wierzbinek. Obiekt położony jest na piaszczystym, północnym brzegu jeziora Ślesińskiego, przy zachodniej krawędzi dzisiejszego kanału Warta-Gopło. Pod względem etymologicznym i toponimicznym Przewłoka to zaginiona wieś, której nazwa przetrwała w określeniu wzgórza, dawniej wyspy. Lokalna topografia obejmuje w tym miejscu stosunkowo wąską i wypłyconą dolinę łączącą jezioro Ślesińskie z Notecią i dalej na północy położonym Gopłem. Stąd też pochodzi nazwa Przewłoka - było to najprawdopodobniej miejsce przewlekania łodzi po lądzie na szlaku ślesińsko-goplańskim.
- Nasze badania są uzupełnieniem tego, co zrobili wcześniej archeologowie. Na podstawie źródeł pisanych trzeba przeprowadzić analizę historyczną grodziska Przewłoki w Żółwieńcu. Badania idą dwutorowo. Mamy do czynienia z funkcją obronną dla grodu Przewłoki, ale również ciekawe jest pochodzenie nazwy kulturowej Przewłoka, jako miejsca przewlekani, czy przeciągania łodzi. Grodzisko jest na granicy dwóch rzek: Warty i dolnej Noteci. Na odcinku kilku kilometrów prawdopodobnie były dobre warunki, żeby płynąc od strony Konina można było przeciągnąć łodzie, przedostać się na Noteć i dalej w kierunku północnym poprzez Gopło do Kruszwicy, albo jeszcze dalej Notecią do Inowrocławia. Grodzisko mogło powstać na przełomie XIII i XIV stulecia, ewentualnie na samym początku XIV wieku. Był to typowy gród rezydencjonalny i rodowy – mówi dr hab. Dariusz Karczewski, prof. UKW.
- Jednym z elementów projektu jest przedstawienie dziejów Przewłoki w świetle źródeł pisanych do czasu XV wieku. Jak się okazuje pierwsze informacje na temat tej osady pochodzą dopiero z 1314 i 1316 roku. Na ich podstawie możemy wnioskować o właścicielach. Był to ród Godziembów w osobach dwóch dziedziców. Potem niewiele wzmianek i mało danych dokumentowych jeśli chodzi o dzieje Wielkopolski. O pewnych sprawach możemy jednak domniemywać na podstawie informacji pochodzących z kroniki Janka z Czarnkowa. Pozwala to przypuszczać o dalszych losach Przewłoki w drugiej połowie XIV wieku, kiedy to gródek rycerski został spalony. Osadnictwo na tym terenie zanikło. Teren porósł borem i dopiero na początku XV wieku wiadomo, że teren Przewłoki istnieje. To, co udało się ustalić na podstawie źródeł pisanych to kwestia dziedziców, właścicieli tego obszaru przez całe średniowiecze – mówi dr hab. Joanna Karczewska, prof. UZ.
Książka i tablica
- Grodzisko Przewłoki nie miało zbyt dużo szczęścia. Krótko funkcjonowało. Tylko częściowo zachowało się do czasów współczesnych, ponieważ z jednej strony zostało zniszczone przez okoliczne osadnictwo, z drugiej zaś wał tego grodziska został zniwelowany, przekopany, gdy budowano w latach 40-tych XX wieku, kanał Warta – Gopło. Do dzisiaj zachowało się około dwóch trzecich tego pierwotnego założenia – dodaje dr hab. Dariusz Karczewski, prof. UKW.
Efekty dokładnych badań zostaną upublicznione w formie książki. - Zbieramy informacje, sklejamy w całość. Mam nadzieję, że uda się to wszystko spiąć książką, konferencją, a na końcu tablicą – podsumowuje Katarzyna Schellner, zastępca dyrektora Muzeum Okręgowego w Koninie.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.