Sporządź testament, zapisz dobro i korzystaj z życia!

Na zakończenie kilkudniowej akcji informacyjnej "Zapisz dobro" z Zuzanną Janaszek-Maciaszek, prezeską Fundacji im. Doktora Piotra Janaszka Podaj Dalej rozmawiam o sporządzaniu testamentu. Nie bójmy się tego słowa. Można przy tym zrobić coś dobrego, za życia.  

- Fundacja od kilku lat zachęca do pisania testamentu za życia i to najlepiej w kwiecie wieku. 

- Kampania testamentowa to duże przedsięwzięcie, w które zaangażowało się kilkanaście organizacji. Jako Podaj Dalej jesteśmy jedną z mniejszych, bo są takie znaczące jak WWF Polska, Wioski Dziecięce czy Fundacja na rzecz Nauki Polskiej. Od ponad siedmiu lat prowadzimy kampanię "Napisz testament”. W okresie przedwojennym byli ludzie, którzy fundowali przytułki, szpitale, sanatoria, muzea zapisując część swojego majątku na ważny cel, który dostrzegli i był im bliski. Takie były tradycje, aby w testamentach coś fundować na rzecz ważnych celów społecznych czy kulturalnych. Chcemy do tego wrócić. 

- Przełamujecie tym pewien stereotyp, że testament spisuje się na łożu śmierci.  

- Testament funkcjonuje u nas jako ostatnia wola sporządzana ostatkiem sił. A chodzi o to, żeby to zrobić i korzystać z życia. Można również zmienić, unieważnić i sporządzić następny. Wiadomo, że najpierw trzeba zadbać o najbliższych. I nie chodzi o to, aby kogoś wydziedziczać, ale żeby pomóc innym.

Powoli, stopniowo, małymi kroczkami przekonujemy, że warto coś po sobie coś zostawić. Tak już sę dzieje w innych krajach, gdzie dla wielu organizacji jest to ważny element montażu finansowego, aby mogły realizować swoje cele. Dlatego postanowiliśmy tę sytuację wprowadzić u nas. Okazało się, że w Polsce niewielu ludzi sporządza testament. Prawo, które dotyczy spadków jest bowiem niedoskonałe i bezduszne. Czasem mogłoby się wydawać, że komuś coś się należy, a jest inaczej. Coraz częściej żyjemy w związkach nieformalnych, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację spadkową, Zwróciliśmy więc uwagę na to, że warto sporządzić testament za życia i stwierdziliśmy, że będziemy dostarczać wiedzę na ten temat. W tej naszej koalicji "Napisz testament” mamy wielu ekspertów, którzy specjalizują się w prawie spadkowym, sukcesji, w kwestiach związanych z tym tematem i zachęcać do przekazywania dobra.  

- Jak to zrobić? 

 - Opracowano poradnik testamentowy, który jest na stronie zapiszdobro.pl i można bezpłatnie ściągnąć. W Fundacji Podaj Dalej mamy jeszcze egzemplarze w wersji papierowej, gdzie jest to opisane krok po kroku. Najpierw trzeba przemyśleć jaki mamy majątek: nieruchomość, samochód, kolekcja znaczków, książek, obrazów i spisywać po kolei, gdzie bądź komu przekazać. Zachęcamy, aby wydzielić konkretny składnik majątku, a nie procent masy spadkowej, aby jak najprościej dojść do porozumienia z pozostałymi spadkobiercami. Dlatego wcześniej warto porozmawiać o tych decyzjach. To ma być piękny gest dobrej woli.

- Nikła jest jednak wiedza na ten temat w naszym społeczeństwie?   

- Częściej ludzie interesują się tym, jak kogoś wydziedziczyć bo jest niegodziwy albo jak sobie poradzić w zawiłej sytuacji spadkowej. Próbujemy więc przebić się z informacją, że można zrobić coś dobrego. Jak wynika z badań, dziewięć na sto osób sporządza testament, a sześć spośród nich uwzględnia jakiś cel społeczny. Warto porozmawiać o tym wcześniej, aby za życia uzgodnić, jak ma wyglądać, żeby spadkobiercy też o tym wiedzieli. Tak to poukładać, aby osoba, która zapisała dobro była szczęśliwa i miała świadomość, że ktoś będzie o niej pamiętał bo zostawiła cząstkę siebie.  

To jest nam też bliskie jako Podaj Dalej. Bo jeśli chodzi o Fundację imienia Doktora Piotra Janaszka to zależy nam na tym, aby trwać tak długo, jak to będzie konieczne. I nie chcielibyśmy, aby fundacja była uzależniona od dotacji publicznych. Mamy wspaniałych darczyńców, a wśród nich osoby, które zapisują dobro, co gwarantuje taki fundament, abyśmy mogli wspierać podopiecznych w tym, czego najbardziej potrzebują. Takie zapisane dobro może pomóc w tworzeniu czegoś trwałego i cennego. Zapisz Dobro! 

- Dziękuję za rozmowę

Anna Pilarska