Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościZgon podczas policyjnej interwencji. Są wyniki sekcji zwłok 30-latka

Zgon podczas policyjnej interwencji. Są wyniki sekcji zwłok 30-latka

Dodano: , Żródło: LM.pl
Zgon podczas policyjnej interwencji. Są wyniki sekcji zwłok 30-latka

Konińska prokuratura bada okoliczności śmierci 30-latka, który zmarł podczas policyjnej interwencji w Adamowie, gm. Kleczew. Sekcja zwłok nie wykazała bezpośredniej przyczyny zgonu.  

Dramatyczne sceny rozegrały się 1 lutego po południu. Policjanci z komisariatu w Kleczewie zostali wezwani do dziwnie zachowującego się mężczyzny, który miał samowolnie wejść na posesję zgłaszających interwencję. Funkcjonariusze zastali 30-latka na pobliskiej działce rekreacyjnej. Mężczyzna miał zażyć wcześniej środki odurzające, w związku z czym policjanci wezwali pogotowie. Zanim na miejscu pojawiła się karetka, 30-latek wyjął siekierę i zaczął grozić mundurowym. Rzucił się na jednego z nich, bijąc go pięściami po głowie. Jak informował Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, funkcjonariusze obezwładnili mężczyznę i założyli mu na ręce kajdanki.

-  Chwilę po tym, po przyjeździe karetki pogotowia okazało się, że mężczyzna jest nieprzytomny. Pomimo przeprowadzonej reanimacji lekarz stwierdził zgon – podkreślił Andrzej Borowiak.

Wczoraj na wniosek konińskiej prokuratury przeprowadzono sekcję zwłok 30-latka.

– Zostały pobrane wycinki do badań. Biegły nie był w stanie wskazać bezpośredniej przyczyny śmierci. Natomiast wykluczył ponad wszelką wątpliwość, że śmierć była wynikiem jakiegokolwiek urazu. Nie stwierdzono obrażeń zewnętrznych, ani wewnętrznych – mówi Ewa Woźniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Nie wiadomo, czy 30-latek był faktycznie pod wpływem środków odurzających. Wyniki badań powinny być znane za około miesiąc. Ewa Woźniak dementuje natomiast plotki dotyczące użycia przez policjantów paralizatora.

– Na miejscu zdarzenia lekarz nie znalazł takich śladów. Policjanci nie dysponowali tego typu urządzeniem – mówi prokurator Woźniak.

Do sprawy będziemy wracać.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole