ZDM proponuje, by całe centrum Konina objąć strefą płatnego parkowania
Rozszerzenie strefy płatnego parkowania w starej części miasta i objęcie strefą całego centrum nowego Konina – to propozycja Zarządu Dróg Miejskich. W poniedziałek debatowali nad nią radni.
Nowe propozycje Zarządu Dróg Miejskich dotyczące strefy płatnego parkowania to efekt badań, które ZDM przeprowadził w marcu tego roku. Wynika z nich, że obecnie strefa nie spełnia swojej funkcji. W płatnych miejscach w nowej części miasta zajętych było średnio od 90 do 100 procent miejsc, w starej części – nieco poniżej 90 procent. – Nie ma więc rotacji i nie spełnia ona swojej funkcji, że można zaparkować i znaleźć szybko miejsce – tłumaczył podczas specjalnego posiedzenia komisji dyrektor Grzegorz Pająk.
Stąd propozycja nowej strefy, która miałaby objąć ok. 3100 miejsc parkingowych (obecnie jest ich 681). Warianty rozwiązań są dwa. Pierwszy obowiązuje dziś – czyli płatność za postój na miejscach objętych strefą w parkomacie lub poprzez aplikację mobilną oraz abonamenty dla mieszkańców. Drugi zakłada zaś brak opłat, ale za to zakaz parkowania pojazdów dla przyjezdnych osób. W wybranych miejscach w strefie parkować mogliby tylko mieszkańcy.
Parkujący rozlewają się na osiedla
Największą rewolucję strefa przeszłaby w nowej części miasta. Obecnie płacić trzeba jedynie w czterech miejscach – na częściach ul. Dworcowej, Al. 1 Maja i ul. Chopina oraz ul. Energetyka. Po zmianach strefa objęłaby cały obszar pomiędzy ul. Kleczewską, a ul. Przemysłową oraz od torów kolejowych do Trasy Warszawskiej. Wydłużona zostałaby również strefa na ul. Chopina – od ul. Kleczewskiej do wysokości ul. Wiechowicza. Bezpłatne zostałyby parkingi buforowe – przy ul. Bydgoskiej, przy ul. Chopina (w szczycie bloku po hotelu Sonata) i przy ul. Kleczewskiej (obok bursy szkolnej)
Jak tłumaczył Grzegorz Pająk, obecnie strefa płatnego parkowania w tych rejonie nie spełnia swojej funkcji. Kierowcy omijają ją bowiem parkując auta na osiedlowych parkingach, które strefą nie są objęte lub w miejscach w ogóle niedozwolonych do zostawiania samochodów. – Naszą ideą jest wprowadzenie strefy tam, gdzie mamy centrum, gdzie przyjeżdża wiele osób z zewnątrz, gdzie mamy największy ruch tranzytowy. Wprowadzenie strefy spowoduje, że mieszkańcom będzie opłacać się zostawienie auta i przyjechanie do strefy innym środkiem transportu – argumentował Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina.
Takie rozwiązanie oznaczałoby jednak również, że strefą objęte zostałyby parkingi, na których dziś swoje auta zostawiają mieszkańcy bloków w tym rejonie. Stąd sceptycyzm radnych. – Priorytetem władz miasta powinno być zachęcanie do korzystania z alternatywnych źródeł transportu. Poszerzenie strefy nie zmniejszy zajęcia miejsc parkingowych, tylko wprowadzi opłatę dla mieszkańców tam mieszkających – mówił Bartosz Małaczek (KO).
– Może jednak trochę więcej tej marchewki, czyli zachęt, niż kija i zniechęcania do używania samochodu – mówił Jakub Eltman (niezrzeszony). Według niego mieszkańcy mogą mieć po prostu zbyt dużo aut, by pomieścić się na parkingach i wprowadzenie strefy różnicy tu nie zrobi. Podobne zdanie miała Monika Kosińska (Wspólny Konin). – Np. na ulicy Traugutta, mogę się założyć, już teraz parkują głównie mieszkańcy. Nie mamy miejsc, w których moglibyśmy zostawić samochód i przesiąść się na rower, autobus, skuter elektryczny.
Nowe strefy na starówce
Rozszerzona miałaby również być strefa w starej części miasta. Tutaj propozycja zmian to jednak bardziej ewolucja, niż rewolucja. Według propozycji ZDM granica strefy biegłaby ul. Obrońców Westerplatte, częścią ul. Mickiewicza, ul. Niecałą, częścią ul. PCK, ul. Zamkową, częścią ul. Staszica, ul. 3 Maja, ul. Bankową, dalej ul. 3 Maja aż do ronda, częścią ul. Żwirki i Wigury, ul. Sztarka, ul. Wodną, częścią ul. Szarych Szeregów, częścią ul. Kościelnej, ul. Grunwaldzką, ul. Śliską, ul. Wodną i ul. Zofii Urbanowskiej. Wyłączone byłyby znów parkingi buforowe – przy ul. Grunwaldzkiej, przy ul. Wodnej (obok Urzędu Miejskiego), na skrzyżowaniu ul. Urbanowskiej z ul. Obrońców Westerplatte i przy ul. Sztarka.
Te zmiany wzbudziły mniejszy opór radnych. Wnioskować mieli o nie sami mieszkańcy – przede wszystkim przedsiębiorcy ze starówki, których klienci nie mają gdzie parkować w godzinach szczytu. Wciąż problemem są jednak parkingi buforowe, które już teraz bywają przepełnione. Ograniczenie parkowania na poszczególnych ulicach nie przekierowałoby ruchu na te parkingi, bo zwyczajnie już teraz np. przy ul. Grunwaldzkiej ciężko znaleźć wolne miejsce.
Chodzi o wpływy do budżetu?
Podczas dyskusji nie padły konkretne propozycje dotyczące wysokości opłat w nowej strefie. ZDM i wiceprezydent Adamów sugerowali jednak, że powinny one wzrosnąć. – Te stawki są trochę za niskie. Jeżeli jest strefa, a i tak nie ma gdzie stanąć, to powinny być wyższe. Może powinny być wyższe tam, gdzie jest większy problem z parkowaniem – mówił Paweł Adamów. Wszyscy zgodzili się natomiast, że znacząco powinny wzrosnąć tzw. opłaty dodatkowe, czyli po prostu kary za brak opłaty dla kierowców. Obecnie wynosi ona 30 zł. – Dzisiaj to jest tak, że zostawię i może mnie złapią, a może nie – oceniał Paweł Adamów.
Dyrektor Grzegorz Pająk przekonywał, że strefa płatnego parkowania nie ma na celu przynoszenia dochodu do budżetu Konina. Obecnie przychody miasta z tego tytułu wynoszą ok. 180 tys. zł miesięcznie. Koszt wprowadzenia nowej strefy szacowany jest na ok. 3,5 mln zł. To przede wszystkim zakup nowych parkomatów oraz zatrudnienia nowych pracowników. ZDM nie chce bowiem zlecać zarządzania strefą na zewnątrz, oceniając, że to nieopłacalne, ale dalej samemu nią administrować.
Poniedziałkowa dyskusja była na razie wstępem do wprowadzenia zmian w konińskiej strefie. Teraz ZDM pochyli się nad opiniami radnych, przeprowadzone zostaną również konsultacje z mieszkańcami. Następnie mają zostać wypracowane konkretne propozycje przedstawione Radzie Miasta Konina.
Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!