Wybudował żelazny most
Konińskie wspomnienia
Pozostał po nim most, zwany powszechnie żelaznym, i piękna willa, w której tysiące koninian brało ślub. Budowniczym tych i wielu innych obiektów był inż. Władysław Piestrzyński, w latach dwudziestych i na początku trzydziestych XX w. kierownik Powiatowego Zarządu Drogowego w Koninie.
Żelazny most jest najbardziej znanym i skomplikowanym przedsięwzięciem budowlanym, jakie zostało zrealizowane za jego kadencji. Samo przewiezienie z Opalenia do Konina wszystkich elementów dwóch przęseł mostu na ponad stu wagonach kolejowych trwało w sumie prawie pół roku.
Najpierw drewniany
Zanim jednak zapadła decyzja o budowie mostu na zalewie Warty, pod koniec marca 1924 roku wyjątkowo gruba tej zimy kra poważnie uszkodziła drewniany most na rzece w samym mieście. Stało się tak, mimo przygotowań na spodziewane spiętrzenie lodu na Warcie, którego grubość dochodziła nawet do 65 cm.
Prace budowlane rozpoczęto w październiku tego samego roku. Brakujące drewno („75 proc. uniesionego prądem starego drzewa z mostu i 4 izbic zostało wyłowione”) dostarczył Aron Ryczke, właściciel tartaku parowego przy stacji kolejowej. W Archiwum Państwowym w Koninie zachowały się pisma, z których wynika, że w listopadzie prace stanęły, bo nie stawiła się do pracy część mieszkańców gmin Piotrkowice i Sławoszewek, którzy swoimi wozami mieli dostarczyć na plac budowy drewno z nadleśnictwa Lubstów. Z kolei w grudniu policja zlikwidowała posterunek na moście, którego zadaniem było pilnowanie budulca przed rozkradzeniem, tłumacząc, że „nie ma dostatecznej ilości funkcjonariuszów”. Ciekawostką jest, że pozostałe po budowie dwanaście metrów sześciennych wiórów i odpadków z drewna zostało sprzedane na licytacji, co pozwoliło odzyskać 139 zł i 50 gr.
Akt konieczności
Oprócz mostu na Warcie spiętrzone lody uszkodziły 28 marca 1924 roku również groble szosowe (grobla szosowa: wał ziemny, po którym biegnie droga) przy ulicach 3 Maja i Słupeckiej oraz drewniany wtedy most na zalewie Warty między Czarkowem a Koninem. Mimo przeprowadzonych napraw, stan tego ostatniego obiektu pozostawiał wiele do życzenia, toteż w lipcu 1928 r. Okręgowa Dyrekcja Robót Publicznych w Łodzi (wtedy powiat koniński należał do województwa łódzkiego) podjęła decyzję o budowie w tym miejscu nowego mostu.
W sierpniu Powiatowy Zarząd Drogowy w Koninie sporządził tak zwany „akt konieczności”, będący zapewne wstępem do starań o fundusze na budowę nowej przeprawy. Dokument jest o tyle ciekawy, że przytacza w skrócie historię obiektu. „Most drewniany nr 205 na łasze rzeki Warty między miastem Koninem a wsią Czarków na drodze państwowej Trakt Poznański nr 17, pobudowany przez okupantów rosyjskich w roku 1900, w roku 1914 został spalony przez wojska okupacyjne niemieckie.”
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.