Specjalistyczne operacje są już w Koninie. To poprawa jakości życia kobiet

Uroginekologia się rozwija i wkroczyła do konińskiego szpitala. Lecznica wykonuje zabiegi, które poprawią jakość życia wielu kobiet.

Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy ze skomplikowanej budowy żeńskiego układu moczowo-płciowego. To nie tylko narządy, takie jak macica czy pęcherz, ale także wszystkie podtrzymujące je struktury, które tworzą dno miednicy. Nieprawidłowości w tym obrębie ciała mogą powodować szereg zaburzeń. Ich diagnostyką i leczeniem zajmuje się uroginekolog (ginekolog wyszkolony w zakresie uroginekologii).

Szacuje się, że samo nietrzymanie moczu oraz obniżenie narządu rodnego dotyczy co trzeciej kobiety po 50. roku życia, ale nie tylko, ponieważ problemy mogą występować w każdym wieku, niezależnie od przebytych ciąż czy schorzeń współistniejących. Konsultacja jest wskazana w przypadku występowania takich problemów jak: obniżenie (wypadanie ) narządu rodnego, nietrzymanie czy częste oddawanie moczu, nawracające infekcje dróg moczowych lub dróg rodnych, bóle, uczucie ciała obcego w pochwie, problemów z wypróżnianiem, Według lekarzy około dwóch milionów kobiet wymaga leczenia operacyjnego. Wstyd często paraliżuje je przed podjęciem leczenia. Te dolegliwości to wciąż temat tabu. Kobiety myślą, że nic się nie da z tym zrobić. Poza tym nie wiedzą gdzie się udać.

Tymczasem w konińskim szpitalu przeprowadzono ostatnio dwie operacje uroginekologiczne. W tym jedną laparoskopowo. Jak mówią specjaliści, dzięki skutecznemu leczeniu można poprawić jakość życia kobiet.

- Chodzi o podnoszenie narządu rodnego, odtworzenie tego, co się popsuło z biegiem lat, m.in. po porodach – mówi dr n.med. Łukasz Różański z oddziału ginekologiczno – położniczego w Koninie, odbywający szkolenia u prof. Jacka Kociszewskiego w Hagen – Najpierw trzeba zweryfikować jaki jest problem, na ile jest nasilony i jaka metoda leczenia będzie optymalna dla danej kobiety – dodaje lek. Hubert Wójtowicz, specjalista wyszkolony w ośrodku zaburzeń uroginekologicznych w Hagen w Niemczech. - Naszym celem jest w sposób minimalnie inwazyjny odtworzyć te struktury, które uległy uszkodzeniu.

Ograniczeniem mogą być bardziej choroby współistniejące, niż sam wiek kobiety. Niektóre pacjentki od wielu lat borykają się z takimi problemami. Leczenie zaczyna się od metod najmniej inwazyjnych. Operacje wykonuje się w kilkunastu ośrodkach w Polsce. Konin dołączył do tego grona. Ma możliwości i sprzęt, aby przeprowadzić tego typu zabiegi u kilkunastu pacjentek w ciągu miesiąca.

Lekarz Robert Chowański, nadzorujący koniński oddział ginekologiczno – położniczy w Koninie, apeluje jeszcze do NFZ o właściwą wycenę specjalistycznych zabiegów. – Zwraca się tylko i wyłącznie materiał – mówią lekarze. – Te operacje wymagają dużego doświadczenia i umiejętności. Tym bardziej, że w tej części Wielkopolski nie ma ośrodka uroginekologii i możemy go stworzyć mając nadzieję na pozyskanie dodatkowego sprzętu i otwarcie pracowni urodynamicznej.

Na zdjęciu lekarze: Hubert Wójtowicz, Łukasz Różański, Robert Chowański