„Nasz program ma dać Koninowi drugie życie”

Nie Solidarna, a Suwerenna Polska. Ta sama partia, ale pod innym szyldem walczyć teraz będzie o interesy kraju w Unii Europejskiej. Szef konińskich struktur zapowiada m.in. zatrzymanie kopalni.  – Nasze miasto może się rozwijać dalej energetycznie nie tylko pod względem jądrowym, ale również pod względem wydobycia i przerobu węgla na inne surowce energetyczne lub cieplne – mówi Robert Popkowski.

Zmiana nazwy partii Zbigniewa Ziobry podyktowana jest tym, jak tłumaczą konińscy działacze, koniecznością walki o suwerenność Polski.

- Solidarna Polska z perspektywy czasu swoje zrobiła. Czas na zmianę – podkreśla Jacek Kubiak, koniński radny i wiceprzewodniczący tutejszych struktur Suwerennej Polski. – Unia Europejska zaczęła zabierać nam suwerenność. Jeżeli w Polsce będą działały siły proniemieckie to będzie dla Rzeczypospolitej niedobrze. Nie wolno nam dopuścić do rządzenia opozycji – dodał.

Program ugrupowania przewiduje m.in. odrzucenie nowego traktatu tworzącego jedno państwo UE, wzmacnianie NATO przez sojusz z USA i Wielką Brytanią, a także wzmocnienie polskiej waluty. Lokalnie Suwerenna Polska stawia na pomoc górnikom i zahamowanie procesu zamykania kopalni.

- Ostatnio dzień 1 maja w Koninie pokazał święto, w którym cieszyliśmy się, tańczyliśmy i śpiewaliśmy na ulicach, że kończy się u nas węgiel, zamykają się kopalnie i ludzie idą na bruk. To jest dla mnie fenomen nie do pomyślenia, że potrafimy zrobić święto, a to jest stypa. To jest stypa Konina, która pokazuje, że Konin idzie ku upadłości – mówi Robert Popkowski. – Będziemy dążyć do tego, żeby kopalnie zatrzymać, żeby wydobycie było, żeby ten proces zahamować. Nasi górnicy mają prawo do wydobycia. Niemcy otwierają kopalnie. W tamtym roku ich wydobycie zwiększyło się kilkunastokrotnie, a u nas kopalnie się zamyka i jeszcze się z tego cieszymy. Pan prezydent wychodzi i wszyscy inni panowie, nazwijmy to lewaccy, którzy się cieszą z 1 maja, święto robotników wyrzucanych na bruk. My się z tym nie zgadzamy. Jako formacja będziemy naszych polskich i konińskich górników bronić - dodaje.

Zdaniem Roberta Popkowskiego można połączyć wydobycie węgla i ekologię.

- Była odkrywka Ościsłowo, która mogła się rozpocząć, mogła być eksploatowana i dawać mnóstwo lat pracę. Dzisiaj technologia i ekologia idą w parze. Japończycy wydobywają węgiel brunatny i tworzą z tego czystą energię. Są technologie, które potrafią to zachować. Nasz rząd oprócz elektrowni jądrowej, z której się bardzo cieszymy, mógłby iść w tym kierunku, żeby produkować czystą energię – podkreśla Robert Popkowski. - Byliśmy potęgą i byliśmy konkurencyjni, bo mieliśmy węgiel brunatny, kamienny i umieliśmy z niego korzystać. Dzisiaj mając takie wyrobiska i takie zboża kupujemy węgiel i sprowadzamy go do Polski. To absurd, a ludzie pójdą na bruk. Konin możemy oprzeć na energii zielonej, ale dlaczego nie na węglu? Jako formacja sprzeciwiamy się wielu założeniom i działaniom zmierzającym do tego, aby odchodzić od węgla zupełnie – dodaje.

Zmiana nazwy partii, zdaniem jej konińskich działaczy, przysporzyła im już większą liczbę sympatyków.

- Członków nam przybywa, bo wreszcie określiliśmy się w kierunku, w którym idziemy. Mamy dość dużo młodych ludzi, którzy zaczynają patrzeć na ten program innymi oczami i patrzą na Konin, który ma się rozwijać, a nie zwijać. Nasz program ma dać Koninowi drugie życie, nie tylko przez elektrownię jądrową, ale przez działania związane z tym co potrafimy wywalczyć w UE dla nas samych i naszego lokalnego rynku. Jesteśmy potentatem energetycznym, mamy wielkie siły i możliwości – mówi Robert Popkowski.