Lekarze PPOZ apelują. Obowiązkowa edukacja zdrowotna to konieczność
Lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia są oburzeni zapowiedzią wicepremiera i szefa Ministerstwa Obrony Narodowej, Władysława Kosiniaka-Kamysza, że edukacja zdrowotna w szkołach będzie nieobowiązkowa. Ich zdaniem, bez takiego przedmiotu, traktowanego w szkołach na równi z matematyką czy językiem polskim, nie uda się powstrzymać epidemii otyłości, cukrzycy, depresji ani wielu innych chorób, na które cierpią polskie dzieci.
PPOZ powołuje się na niedawno opublikowane raporty, z których wynika, że uczniowie polskich szkół są mniej sprawni fizycznie niż ich rówieśnicy sprzed kilkunastu lat. Eksperci biją na alarm w związku z epidemią otyłości wśród coraz młodszych dzieci, spowodowaną niewłaściwą dietą i brakiem ruchu. Wady postawy stwierdza się już nawet u 80 procent nastolatków. Rośnie również liczba najmłodszych z depresją, która coraz częściej kończy się samobójstwem.
– Analizując te zagrożenia, tym bardziej jesteśmy zdumieni stanowiskiem wicepremiera Kosiniaka-Kamysza, który przecież sam jest lekarzem. Powinien więc wiedzieć, jak istotne są profilaktyka, promocja zdrowia i edukacja zdrowotna, będące – tak samo jak zdrowie – najważniejszą wartością dla każdego człowieka, rodziny i społeczeństwa – komentuje szefowa PPOZ, Bożena Janicka. Dodaje, że zdrowie ma ogromny wpływ na wiele dziedzin życia, w tym na ekonomię i obronność kraju. – Chore społeczeństwo nie obroni naszych granic – mówi.
Lekarze z Porozumienia zapowiadają, że będą nadal zabiegać o to, aby edukacja zdrowotna w szkołach była nie tylko obowiązkowa, ale również znalazła się wśród najważniejszych przedmiotów.
Mamy swój kanał nadawczy. Dołącz i bądź na bieżąco!