Władze ZDM i ZDP odpowiadały na wasze pytania ws. utrudnień w ruchu

Za miesiąc powinny zakończyć się największe utrudnienia we wschodniej części Konina – zapowiada szef ZDM, Grzegorz Pająk, który na portalu LM.pl odpowiadał na pytania internautów. Towarzyszyła mu dyrektorka Zarządu Dróg Powiatowych, Sylwia Cichocka, oraz naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Koninie, Bartłomiej Kacprzak. 

Naszych czytelników bardzo interesowało, dlaczego most w Rudzicy (to inwestycja powiatu) nie został zamknięty po zakończeniu prac na ul. Jana Pawła II, a objazd został poprowadzony właśnie tą ulicą. Spowodowało to zatory i wywołało zdenerwowanie kierowców. Szefowa ZDP tłumaczyła, że most był w bardzo złym stanie technicznym, w związku z czym powiat musiał zrealizować to zadanie w jak najszybszym terminie. Pozyskano na ten cel dofinansowanie, które przepadłoby, gdyby nie rozpoczęto robót w tym roku. 

– Nie mogliśmy poczekać do zakończenia przebudowy ul. Jana Pawła II. Nasza wiedza była taka, że prace miały się zakończyć z końcem sierpnia. Wiadomo, że z przyczyn niezależnych od nas to się nie zdarzyło

– powiedziała Sylwia Cichocka (ZDP). 

Co na to Grzegorz Pająk z ZDM?

– Ulica Jana Pawła II to teren o zwartej zabudowie, wybudowany około 40 lat temu, z dużą liczbą sieci (gazowych, telekomunikacyjnych, itp.) znajdujących się w jej ciągu

– tłumaczy. 

Według relacji szefa ZDM, wykonawca chciał na początku zrobić jeden wielki wykop na całej długości ulicy, jednak Zarząd Dróg się na to nie zgodził i podzielił inwestycję na trzy etapy, aby zminimalizować utrudnienia. Opóźnienia z oddaniem inwestycji są związane m.in. z niespodziankami, na które drogowcy natrafili podczas prac.

– Gestorzy mieli sieci w bardzo złym stanie technicznym, zlokalizowane nie w tym miejscu, na nieodpowiedniej głębokości. Przykładów jest naprawdę mnóstwo, poczynając od sieci telekomunikacyjnej, gdzie po odkryciu światłowodów okazało się, że kanał technologiczny, którym prowadzone są wszystkie kable, jest w stanie agonalnym. Trzeba było go zburzyć, na nowo zaprojektować, uzgodnić z gestorami sieci i dopiero wdrożyć rozwiązania projektowe na budowie. To samo dotyczyło gazociągu – był on na przykład zlokalizowany 90 cm pod projektowaną nawierzchnią, co wymagało jego przebudowy i zaprojektowania. Podobna sytuacja miała miejsce z infrastrukturą energetyczną

– mówi Grzegorz Pająk. 

W związku z tymi i innymi problemami wykonawca zawnioskował o przesunięcie terminu zakończenia prac na 22 listopada. Jednak do 15 października ma zakończyć roboty bitumiczne. Wtedy przejazd ulicą Jana Pawła II będzie o wiele łatwiejszy.