Piknik w centrum Konina. Mieszkańcy wspominali i się integrowali
Frekwencja na pierwszym Pikniku Osiedlowym na ul. Dworcowej w Koninie zaskoczyła organizatorów. Wspomnieniom nie było końca.
Przed byłymi Domami Towarowymi „Centrum” stanęły dziś stoły, przy których spotkali się mieszkańcy Konina. Były przekąski, ciasto, kawa i herbata. Mieszkańcy chętnie siadali i rozmawiali. Wielu z nich wspominało, jak wyglądało kiedyś centrum miasta.
– Był „Pewex”, piękne gospodarstwo domowe, sklep z materiałami, a także sklep obuwniczy. To się przychodziło, a teraz jest pusto i straszy. A przecież powinna to być, tak jak kiedyś, wizytówka Konina – mówiła pani Róża.
– Brakuje gospodarza, który przeszedłby się i zastanowił, co warto zrobić. Trochę więcej troski o miasto – dodał pan Zdzisław.
Niektórzy mieszkańcy przyszli na piknik ze starymi zdjęciami, a nawet albumami. Fotografie z czasów świetności Składnicy Harcerskiej pokazywały panie: Daniela, Bożena i Anna.
– Byliśmy w Składnicy jak rodzina. Kiedyś ludzie tak się zachowywali, rozmawiali ze sobą, integrowali się i szanowali. Teraz młodzi nie mają ze sobą kontaktu, nie mają więzi, patrzą tylko w telefony – mówiły kobiety.
– Kiedy przechodzę teraz obok Składnicy, jest mi przykro. Mam ogromny sentyment do tego budynku. Fajnie było, gdy działał dom „Centrum”. Tam można było kupić wszystko, a przy okazji spotkać ludzi. Teraz stoi pusty, a centrum miasta jest brudne i smutne – dodała pani Bożena.
Towarzystwo Upiększania Miasta Konina, które zorganizowało piknik, nie wyklucza kolejnych tego typu imprez. Podczas dzisiejszego spotkania każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Poza wspomnieniami można było napisać na kartce, czego brakuje w centrum, i przykleić to do mapy. Były też zdjęcia, animacje dla najmłodszych oraz możliwość pokolorowania budynku Domów Towarowych na pleksiglasie.
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.