Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościNa powitanie Carmen

Na powitanie Carmen

Dodano: , Żródło: LM.pl
Na powitanie Carmen

Choć Carmen pracuje na Jóźwinie już ponad tydzień, to dzisiaj została uroczyście powitana, z udziałem władz konińskiej kopalni i gości z Hiszpanii - przedstawicieli firmy, od której została kupiona.

Choć ma 38 metrów wysokości i waży ponad 2,5 tys. ton, to stąpa po ziemi tak delikatnie, że nie pozostawia po sobie śladu. Jest natomiast tak wydajna, że zastępuje dwie dotychczas pracujące na konińskich odkrywkach koparki, a więc i dwa taśmociągi. To daje duże oszczędności i poprawia organizację pracy odkrywki.

Nowych koparek kopalnia zaczęła szukać, ponieważ na kolejnych odkrywkach warunki wydobycia stawały się coraz gorsze. Węgiel zalega coraz głębiej, a jego pokłady są coraz cieńsze. Żeby wydobyć tę samą ilość surowca, trzeba więc wykonać dużo większą pracę, co powoduje szybsze zużywanie się maszyn i urządzeń. Kiedy okazało się, że hiszpańska kopalnia As Pontes, która zakończyła wydobycie w związku z wyczerpaniem się złoża, wyprzedaje cały park maszynowy, z KWB Konin pojechała tam pięcioosobowa delegacja kierownictwa ruchu, która miała ocenić, czy któraś z koparek lub zwałowarek przyda się w Koninie. Wybrali dwie niemieckie koparki SRs 1800 o wydajności dwukrotnie większej, niż używane u nas do tej pory SRs 1200.

Jeszcze w tym samym 2007 roku As Pontes odwiedzili specjaliści od remontów i eksploatacji, a na koniec operatorzy, którzy zasiedli w sterowniach obu maszyn i sprawdzali w praktyce, jak pracują. Testy wypadły pomyślnie i zapadła decyzja o kupnie. Koparki zostały rozebrane i przewiezione do Polski, a tutaj nie tylko je zmontowano, ale i wyposażono w najnowsze urządzenia elektryczne i elektroniczne. Zanim jeszcze znalazły się w Polsce, zaczęto o nich mówić: Hiszpanki.

- To pierwsza i jedyna w Polsce tak duża koparka, z tak dalece rozbudowaną automatyką - mówi Marian Gałka, Naczelny inżynier Górniczy ds. Produkcji konińskiej kopalni.

Wszędzie zastosowano silniki prądu zmiennego, o wiele oszczędniejsze od silników prądu stałego, co umożliwiło zastosowanie nowoczesnych elementów sterowania koparką. Zbudowana została sieć komunikacyjna, pozwalająca na szybka diagnostykę lokalną oraz zdalne sterowanie maszyną z dowolnego punktu zakładu. - Operator widzi wszystko na ekranie monitora - tłumaczy inżynier Zbigniew Kruszyński. - To samo widzą automatycy w biurze, dzięki czemu mogą odpowiednio do sytuacji zmieniać parametry pracy koparki.

Napisaliśmy wyżej, że Carmen tak lekko stąpa po ziemi, że nie pozostawia po sobie śladu. Otóż SRs 1800 jeździ na sześciu, sterowanych hydraulicznie, gąsienicach, z których każda ma ponad cztery metry szerokości. Dzięki temu Hiszpanki mają najniższe spośród kopalnianych maszyn naciski jednostkowe na podłoże: od 0,72 do 0,77 kg na cm kw. To mniej niż człowiek. Przy przeprowadzaniu na odkrywkę Carmen praktycznie nie pozostawiła po sobie śladu na ziemi.

Druga SRs 1800 jest jeszcze montowana. Dolores, bo tak została nazwana, wjedzie na odkrywkę za kilka miesięcy.

Na powitanie Carmen
Na powitanie Carmen
Na powitanie Carmen
Na powitanie Carmen
Na powitanie Carmen
Na powitanie Carmen
Na powitanie Carmen
Na powitanie Carmen
Na powitanie Carmen
Na powitanie Carmen
Czytaj więcej na temat:wideo, KWB, kopalnia
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole