Fundusz Sprawiedliwej Transformacji zagrożony? „Chcemy, by został utrzymany”
Czy Fundusz Sprawiedliwej Transformacji będzie kontynuowany w kolejnych perspektywach unijnych? Trwa dyskusja na ten temat. Pełnomocnik zarządu województwa wielkopolskiego ds. restrukturyzacji Wielkopolski Wschodniej Maciej Sytek mówi wprost: – Chcemy, by został utrzymany.
Ponad 415 mln euro trafi do Wielkopolski Wschodniej z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. To już się dzieje – w tym roku ruszył warty ponad 257 mln zł program wsparcia dla pracowników grupy ZE PAK, trwają nabory w konkursach dla przedsiębiorców i samorządów. Równolegle na szczeblach unijnych toczy się dyskusja, czy przedłużyć działanie FST na kolejną perspektywę unijną. Ta zaczyna się w 2028 roku.
– Z naszych informacji wynika, że jest pozytywne nastawienie w Komisji Europejskiej, by ten projekt kontynuować – mówi Maciej Sytek. I dodaje: – Nasze stanowisko jest jasne – chcemy, by został utrzymany.
Polacy prymusami
To jednak wcale nie jest pewne, żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Duże znaczenie będzie miała ocena wydatkowania dotychczasowych pieniędzy przekazanych przez FST. – My jesteśmy mocno zaawansowani i te środki są bardzo dobrze wydawane, czy to w Bełchatowie, czy u nas, czy na Śląsku – ocenia prezes Agencji Rozwoju Regionalnego w Koninie.
Problemem mogą być inne kraje. Jak wskazuje Biznes Alert, wnioski o pieniądze z FST złożyło 26 państw i w niektórych z nich jest problem z realizacją projektów. Słowenia nie wykorzystała jeszcze żadnych pieniędzy, dyskusje na temat sposobu realizacji FST toczą się w Bułgarii, Czechach i na Węgrzech. Fundusz nie tylko bowiem daje, ale i wymaga – regiony korzystające z pieniędzy muszą stworzyć plany transformacji i zadeklarować w nich konkretne daty odejścia od węgla (Wielkopolska Wschodnia ma to zrobić do 2040 roku). Taki konsensus nie zawsze łatwo osiągnąć.
„Brakuje silnego głosu”
Rzeczpospolita wskazuje ponadto na brak silnego lobby polskiego za kontynuacją FST, choć Polska jest największym beneficjentem funduszu. Komisja Europejska przyznała polskim regionom węglowym łącznie ponad 16 mld zł. Mimo tego jeszcze na początku września Joanna Pauly z Ministerstwa Przemysłu powiedziała, że dyskusje dot. kontynuacji FST w obecnej formule trwają nawet wewnątrz rządu i nie ma jeszcze jego jednoznacznego stanowiska.
– Niestety, wśród polskich polityków brakuje na razie silnego głosu w tej sprawie, jakim kilka lat temu przemawiał Jerzy Buzek, dzięki któremu Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji powstał – oceniła na łamach dziennika Alina Pogoda z Polskiej Zielonej Sieci. Jednocześnie jednak wskazuje, że szansą może być objęcie od przyszłego roku przez Polskę prezydencji w UE. Biznes Alert podkreśla jeszcze jeden czynnik – komisarzem odpowiedzialnym za budżet Wspólnoty Europejskiej został właśnie Polak Piotr Serafin.
Będą rozmowy
Maciej Sytek wskazuje, że kontynuacja FST jest zasadna. – Rozpoczęcie procesu, które nastąpiło kilka lat temu, na pewno nie zamknie się w jednej perspektywie. My, jako Wielkopolska Wschodnia, jesteśmy oczywiście mniejszym regionem, ale taki Śląsk będzie się borykał z transformacją przez wiele lat – mówi. Jak ocenia, FST może się zmienić (np. objąć również regiony, które posiadają przemysł związany z węglem), może znaleźć się wraz z całym Zielonym Ładem nieco niżej w hierarchii priorytetów UE (w związku z wojną w Ukrainie), ale nie powinien zniknąć.
O przedłużenie funkcjonowania FST w połowie września zaapelowały 42 organizacje społeczne. Pod listem do unijnych decydentów podpisały się m.in. Europejskie Biuro Środowiska, CEE Bankwatch Network, czy Polska Zielona Sieć.
Okazją do rozmów na ten temat będzie wyjazdowe posiedzenie sejmowej podkomisji ds. sprawiedliwej transformacji, które w poniedziałek odbędzie się w Katowicach. W połowie października odbędzie się natomiast posiedzenie unijnej Platformy Regionów Górniczych w Procesie Transformacji.
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.