Medyk II Konin nie miał fuksa w Pułtusku. Słupczanka wygrała po raz drugi
Nie był to dobry mecz w wykonaniu rezerw Medyka, wynik mówi sam za siebie. Drugi mecz z rzędu wygrała za to Słupczanka.
Zawodniczkom Aleksandry Bieryło nie pomogła nawet rezerwowa Amelia Kopp, która weszła na boisko w 56. minucie. Kopp bramkarką już chyba nie jest, a przecież do niedawna grała właśnie na tej pozycji. W każdym razie razem z koleżankami w Pułtusku nie zdziałała zupełnie nic.
W innym miejscu na razie jest Słupczanka. Ale i dziewczyny ze Słupcy nie miały łatwo. Przed pierwszym gwizdkiem miejscowi z rąk członka zarządu WZPN, Roberta Nadgrodkiewicza, odebrali puchar za awans do 2 ligi.
A co w meczu? Podopieczne Marka Gierałki „dzwona” dostały już w drugiej minucie, a po upływie około dwudziestu następnych - oberwały po raz drugi. Na odpowiedź trzeba było czekać do 58. minuty, gdy sygnał do walki dała kapitan, Martyna Piasecka. Niedługo potem do wyrównania doprowadziła Kinga Waszak, a decydującą o zwycięstwie Słupczanki bramkę zdobył Oliwia Krysińska. Obie dziewczyny latem do Słupcy trafiły z Jaroty Jarocin i bardzo dobrze sobie radzą. Waszak strzeliła już dwa gole, Krysińska w meczu z Loczkami zaliczyła debiutanckie trafienie dla nowej drużyny.
Fuks Pultusk – Medyk II Konin 7:1 (10, 14, 40 Sylwia Waśniewska, 54', 61' 75', 78' Julia Sterbicka – 18' Agata Leszcz)
Słupczanka Słupca – Loczki Wyszków 3:2 (58' Martyna Piasecka, 70' Kinga Waszak, 79' Oliwia Krysińska – 2' Natalia Czyż, 23' Joanna Jeż)
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.