Kapela ze Ślesina nadal fałszuje, ta z Goliny wręcz przeciwnie
Po porażkach na inaugurację sezonu w Ślesinie i Golinie liczyli na zwycięstwa. Ta przyjemność stała się udziałem jedynie Polonii.
Najpierw jednak kilka słów o meczu w Ślesinie. Od początku przycisnęli goście, którzy wykreowali kilka sytuacji do zdobycia gola. Na posterunku stał jednak Maksim Sziszlow. Potem gra się wyrównała i do szatni obie drużyny zeszły przy wyniku bezbramkowym.
Krótko po wznowieniu gry Polonii Leszno prowadzenie dał Antonio Asani. Na kolejną bramkę trzeba było czekać do 74. minuty, gdy Jędrzej Wosiak precyzyjnym strzałem dał gościom drugą bramkę. W zeszłym tygodniu pisaliśmy, dlaczego tak się dzieje. Szansa na kolejne punkty już w najbliższy czwartek.
Znacznie lepiej wiedzie się Polonii Golina. Co prawda przy Kusocińskiego to przyjezdni jako pierwsi zdobyli gola po rzucie karnym. Jednak bardzo szybko do wyrównania doprowadził Jakub Ciesielski. Tuż przed przerwą miejscowych kibiców ucieszył Mateusz Dunaj, a wynik na 3:1 dla ekipy Przemysława Skibiszewskiego ustalił Emanuel Mikołajczyk.
Więcej o obu meczach wkrótce na LM.pl.
Kopiowanie zdjęć bez zgody jest zabronione.
LKS Ślesin – Polonia Leszno 0:2 (51' Antonio Asani, 74' Jędrzej Wosiak)
Polonia Golina – Warta Śrem 3:1 (17' Kamil Szymandera – 21' Jakub Ciesielski, 45' Mateusz Dunaj, 66' Emanuel Mikołajczyk)
Foto LM.pl, grafika Polonia Golina
Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!