Jak zadbać o bezpieczeństwo na stadionach? Wyjaśnia ekspert PZPN

Ligowe granie na dobre się rozkręca. Coraz więcej kibiców przychodzi na stadiony, a to dobry moment, żeby porozmawiać o bezpieczeństwie. Z pomocą przyszedł nam Paweł Woźniak, delegat meczowego ds. bezpieczeństwa na szczeblu centralnym przy PZPN. Były sędzia z Konina tę funkcję pełni w Ekstraklasie, I lidze i II lidze.

Dariusz Walory, portal LM.pl: Co oznacza hasło „Bezpieczny stadion”?

Paweł Woźniak, delegat meczowy ds. bezpieczeństwa na szczeblu centralnym przy PZPN: To przede wszystkim taki obiekt, na którym nie dochodzi do żadnych incydentów i spełnia wymogi licencyjne.

Obiekty sportowe w naszym regionie mówiąc kolokwialnym językiem „dają radę”?

Część jest przystosowanych do poziomu rozrywek, na którym występuje dany klub. Część została dopuszczona warunkowo.

Których lig to dotyczy?

Od piątej w dół. Podstawy to odgrodzenie płyty boiska od trybun, zabezpieczenie przejścia do szatni dla zawodników, sędziów i osób funkcyjnych. Tak naprawdę dotyczy to nawet Ekstraklasy.

Czy w ostatnim czasie zdarzały się incydenty, którego mógłby zniechęcić do pójścia na mecz typowego, niedzielnego kibica?

Co jakiś czas mamy problem związany z użyciem środków pirotechnicznych. Ta kwestia dotyczy całego kraju. Zjawiskiem naprawdę niebezpiecznym, zdarzającym się coraz częściej jest naruszenie nietykalności osobistej sędziów lub zawodników drużyn przeciwnych. Wówczas dochodzi do dyskusji, co zawiodło i co można zrobić, aby w przyszłości tego uniknąć.

A co, gdy to piłkarze, sztaby szkoleniowe atakują sędziów?

To się także zdarza, ale bardzo rzadko. Wtedy zastanawiamy się, jakie rozwiązania wprowadzić, by w ogóle już nie było takich incydentów.

Na koniec zapytam, czy miałeś okazję wizytować nowy stadion przy ul. Dmowskiego w Koninie?

Na razie jest dostępne tylko boisko ze sztuczną nawierzchnią, na którym byłem na kilku meczach jako kibic. Są pewne elementy wymagające poprawy, np. za nisko umieszczone trybuny. Jeżeli zaś chodzi o płytę główną, to nie widziałem dokumentacji. Obiekt ma być oddany do użytku niebawem i wtedy będzie można powiedzieć więcej.