Zagrożony Oddział Chorób Nerek w Koninie. Co przyniosą zmiany?
W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie rosną obawy związane z przyszłością Oddziału Chorób Nerek i Stacji Dializ.
Zapowiedziane przez dyrekcję szpitala zmiany, polegające na tymczasowym połączeniu z Oddziałem Diagnostyczno-Internistycznym i przeniesieniu na wyższe piętro, wywołały niepokój wśród pacjentów, jak i personelu. - Jestem jednym z wielu pacjentów Oddziału Chorób Nerek oraz Stacji Dializ konińskiego szpitala. Niestety podczas ostatniej wizyty dobiegła mnie druzgocąca informacja o zmianach. Oddział nefrologiczny wykonuje nieocenioną pracę dla przewlekle chorych pacjentów. Jest miejscem przygotowującym do przeszczepów nerek, pozwalających wrócić do normalnego funkcjonowania, przeprowadza badania utrzymujące biorców narządów. To tu stan chorych jest szybko stabilizowany dzięki bliskiej odległości od placówek i kompetentnemu wyspecjalizowanemu personelowi – poinformował LM.pl jeden z pacjentów.
Niepewna przyszłość
- W ostatnich dniach zostaliśmy powiadomieni, że nasz oddział ma zostać włączony w struktury oddziału chorób wewnętrznych. Niestety będzie się to wiązać z ograniczeniem łóżek dla pacjentów ze schorzeniami nefrologicznymi – mówi Jacek Jędro, kierownik Oddziału Chorób Nerek i Stacji Dializ w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie.
Planowane przeniesienie Oddziału Chorób Nerek z pierwszego na siódme piętro wiązałoby się z redukcją łóżek nefrologicznych z 21 do 13. Celem podjęcia potencjalnych działań jest przede wszystkim utrzymanie i funkcjonowania Oddziału Diagnostyczno-Internistycznego i zabezpieczenie pacjentom dostępu do odpowiednich świadczeń.
Zaniepokojeni pacjenci od dializ
Pacjenci wyrażają jednak głębokie zaniepokojenie. Obawy dotyczą przede wszystkim ograniczenia dostępu do specjalistycznej opieki, co może negatywnie wpłynąć na ich stan.
- Likwidacja Oddziału Chorób Nerek będzie niewątpliwą tragedią dla stałych pacjentów i z pewnością nie przyczyni się do poprawy ich stanu zdrowia. Odległość od innych placówek z tak specjalistycznym oddziałem może spowodować trwałe uszczerbki na zdrowiu spowodowane czasem transportu. Należy też zwrócić uwagę, że większość pacjentów oddziału nefrologicznego stanowią osoby w podeszłym wieku, które często pozostawione same sobie zostaną wykluczone z możliwości skorzystania w sposób szybki z fachowej opieki medycznej, gdyż mogą nie być w stanie zorganizować transportu do odległej placówki, bądź czas transportu może zagrażać ich życiu – ubolewa pacjent. - Choroby nerek często dyskwalifikują chorych z pracy zawodowej. Sam jestem takim przykładem bo w wieku 32 lat zachorowałem i przebywam na rencie chorobowej, przy której cena podróży do poradni w innym mieście poważnie wpływa na budżet pacjenta, stawiając chorego przed nieludzkim wyborem rezygnacji z wizyty w ambulatorium dializy otrzewnowej, zakupu leków czy opłaceniu rachunków.
Krystyna Brzezińska, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie informuje, że zmiany mają charakter przejściowy. - Zapewniamy jednocześnie naszych Pacjentów o tym, że bez zmian pozostałoby funkcjonowanie Stacji Dializ. Podkreślamy, że oddział Chorób Nerek naszego szpitala nie będzie likwidowany - czytamy w przesłanym do LM.pl oświadczeniu. Przeniesienie łóżek nefrologicznych na siódme piętro, dyrekcja tłumaczy nadzwyczajną sytuacją związaną z długoterminową nieobecnością w pracy kierownika Oddziału Diagnostycznego - Internistycznego. - Połączenie pozoliłoby na utrzymanie personelu lekarskiego oraz pielęgniarkiego, jak również możliwa byłaby dalsza realizacja kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, bez negatywnych skutków na hospitalizację pacjentów tych dwóch oddziałów - tłumaczy Krystyna Brzezińska. - Powyższe zmiany miałyby charakter przejściowy.
Reaktywacji nie będzie
Tymczasem Jacek Jędro, kierownik Oddziału Chorób Nerek i Stacji Dializ w konińskim szpitalu, podkreśla, że mimo zapowiedzi tymczasowości, zmiany mogą być nieodwracalne, co stawia pod znakiem zapytania możliwość powrotu do pierwotnej formy i lokalizacji. Przeniesienie do struktur internistycznych, które charakteryzuje duży ruch pacjentów, może ograniczyć możliwości specjalistycznej opieki nad pacjentami nefrologicznymi. Tym bardziej, że miejsce po nefrologii ma być przeznaczone dla pacjentów kardiologicznych.
- W tej chwili Oddział Chorób Nerek dysponuje 21 łóżkami. W takiej formie funkcjonuje od ponad 20 lat. Jesteśmy w dobrym ciągu komunikacyjnym: stacja dializ, dializa otrzewnowa, SOR (piętro niżej) plus oddział z dostępem 24-godzinnym – mówi kierownik. - Po zmianach mamy znaleźć się na siódmym piętrze z 13 łóżkami dla naszych pacjentów i 15 dla pacjentów oddziału internistycznego.
Stąd rosnące zaniepokojenie co do przyszłości oddziału. Wielu pacjentów, wśród których są osoby w podeszłym wieku, obawia się, że zmiany mogą uniemożliwić im dostęp do specjalistycznej opieki. – Jeśli coś już zostało stworzone, działa dobrze od lat, z wysoce wyszkoloną kadrą i w tym momencie coś takiego niszczyć? Oddział jest potrzebny, a możliwości reaktywacji nie będzie – mówi Jacek Jędro, który pracuje na Oddziale Chorób Nerek od początku.
Mamy swój kanał nadawczy. Dołącz i bądź na bieżąco!