„Polityka zdrowego rozsądku”. Sławomir Mentzen w Koninie

Kilkaset osób w piątkowy wieczór pojawiło się na spotkaniu ze Sławomirem Mentzenem w Koninie. Lider Konfederacji i kandydat na prezydenta Polski przekonywał, że jego partia gwarantuje „politykę zdrowego rozsądku”.

Mocne rockowe rytmy, oświetlona scena i tłum kilkuset osób zgromadzonych wokół niej – tak wyglądała wizyta Sławomira Mentzena w Koninie. W ramach swojej kampanii wyborczej kandydat Konfederacji na prezydenta objeżdżał wschodnią część Wielkopolski. Konin był jego ostatnim punktem na mapie po spotkaniach w Kole i w Turku.

Chwalił Trumpa i zdrowy rozsądek

„Cześć, tu Sławomir!” – przywitał się ze skandującym jego imię tłumem Mentzen. Nawiązanie do disco-polowego piosenkarza nie było jedynym, na które pozwolił sobie lider Konfederacji w piątkowy wieczór. Sporo było odwołań do Trumpa. Zarówno Mentzen, jak i przemawiający przed nim poseł Grzegorz Płaczek i europosłanka spod Kłodawy Anna Bryłka chwalili nie tylko kierunek zmian wprowadzanych przez nowego amerykańskiego prezydenta, ale i jego skuteczność. Działacze partii rozdawali wśród publiczności czapki z daszkiem podobne do tych, które furorę zrobiły podczas kampanii Trumpa. Konfederacja ewidentnie próbuje wzorować się na wyborczym sukcesie obecnego prezydenta USA.

Mentzen przekonywał, że jego partia będzie prowadzić politykę „zdrowego rozsądku”. Krytykował całą polską klasę polityczną jako nieudolną. Przeciwstawiał jej Polaków, którym, jego zdaniem, żyłoby się i pracowało znacznie lepiej, gdyby tylko politycy dali im spokój.

Te słowa ewidentnie podobały się zgromadzonym, którzy brawami i okrzykami nagradzali zapowiedź niepodpisywania przez Mentzena (jako prezydenta) ustaw podnoszących podatki czy jego brak zgody na wysyłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Sporo czasu lider Konfederacji poświęcił też uchodźcom.

– Niech ktoś mi powie, że te kultury są takie same, że niezależnie z którego końca świata jest człowiek to będzie się zachowywał tak samo. Nie – 800 razy częściej przestępstwa dokonują Algierczycy, niż Japończycy [w Niemczech – przyp. red.]. Kultury nie są równe, niektóre są bardziej przemocowe, a inne mniej – ocenił Mentzen.

Parasolami zasłaniali baner

Niewiele było wątków lokalnych. Te pojawiły się w tłumie. Od początku spotkania koło sceny stała działaczka Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Jej kartonowy baner „Najpierw ludzie, potem zyski! Piękna ziemia, nie odkrywki” najpierw sobą a potem parasolami próbowali zasłaniać działacze Konfederacji.

– Chciałam pokazać, że te słowa, które mówił pan Mentzen o kopalniach odkrywkowych, ogólnie węgla, żeby nie zamykać tych kopalni – ja się z tym nie zgadzam – powiedziała portalowi LM.pl Natalia. – Wolność słowa została zweryfikowana. Jest to smutne, wychodzę przygnębiona tą sytuacją.

Każdy chciał zrobić sobie zdjęcie

– Chciałbym Polski dumnej, suwerennej, która sama podejmuje decyzje, nie pyta się o zgodę Brukseli, Berlina czy Waszyngtonu – zakończył ponad 45-minutowy wiec Sławomir Mentzen. Po zejściu ze sceny polityk bardzo szybko został otoczony przez sympatyków Konfederacji, którzy chcieli zrobić sobie z nim zdjęcie.

Objazd regionu lider Konfederacji kontynuować będzie w sobotę. O godz. 11.00 odwiedzi Słupcę.

Sławomir Mentzen był drugim politykiem, który odwiedził Konin i zapowiedział swój start w wyborach. W grudniu w mieście był Marek Jakubiak (Wolni Republikanie). W regionie pojawił się też już popierany przez PiS Karol Nawrocki – odwiedził Koło i Turek.