M. Boczek rzeźbiąc spełnia marzenia i daje ludziom radość

Rzeźbiona komoda to koszt kilkunastu tysięcy złotych, ale za tą ceną stoją miesiące spędzone w pracowni i wiele lat nauki. Dla Marcina Boczka z Władysławowa snycerstwo i rzeźba to nie tylko praca i sposób na życie. To pasja i sztuka dawania szczęścia innym.
Rzeźbiona komoda to koszt kilkunastu tysięcy złotych, ale za tą ceną stoją miesiące spędzone w pracowni i wiele lat nauki.
Dla Marcina Boczka z Władysławowa snycerstwo i rzeźba to nie tylko praca i sposób na życie. To pasja i sztuka dawania szczęścia innym. - Jestem szczęśliwy, jestem szczęśliwym człowiekiem – tak opowieść o sobie zaczyna Marcin Boczek. Swoją przygodę ze snycerstwem zaczynał w Gdański i jego okolicach, żeby po latach nauki przyjechać do Władysławowa. – Przywiozła mnie tutaj żona, bo z Władysławowa pochodzą jej dziadkowie – wyjaśnia. To tutaj rozwija swoją pasję, którą ma nadzieję przekazać także synowi. Nam opowiedział ile kosztowało go dojście do miejsca, w którym teraz się znajduje.
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.
Komentarze nie na temat są usuwane.