Koronawirus w szpitalu. Wstrzymano odwiedziny w dwóch oddziałach
Wirus COVID-19 znowu atakuje. W czterech oddziałach i w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym stwierdzono go u 24 pacjentów. – Sytuacja jest rozwojowa – mówi Maria Wróbel, naczelna pielęgniarka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie.
Trwa sezon grypowy, ale pojawiają się już ogniska koronawirusa. Aktualnie COVID-19 potwierdzono u dwunastu pacjentów oddziału zakaźnego, trzech pacjentów oddziału udarowego, sześciorga pacjentów oddziału wewnętrznego, dwóch pacjentów ortopedii, a także u jednego pacjenta zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego.
– Z reguły są to pacjenci starsi z wieloma innymi schorzeniami – podkreśla Maria Wróbel. - Sytuacja jest rozwojowa, bo pacjenci zakażają się jeden od drugiego. Nie jesteśmy w stanie zainterweniować w chwili, kiedy pacjent przychodzi do szpitala. Choroba rozwija się podstępnie. Monitorujemy pacjentów chorych, ale nie testujemy wszystkich przychodzących do szpitala. Kiedy widzimy, że pacjent ma objawy kataralne, boli go gardło czy pokasłuje to robimy szybki test antygenowy – dodaje.
W związku z trudną sytuacją epidemiologiczną, wstrzymano odwiedziny w oddziale udarowym i od wczoraj nie można odwiedzać pacjentów oddziału wewnętrznego. W pozostałych oddziałach odwiedziny są ograniczone do izolatek, a dyrekcja i personel szpitala zaleca wszystkim wschodzącym do lecznicy noszenie maseczek ochronnych.
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.