Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKonin w grze o elektrownię jądrową? Poseł o potencjalnej lokalizacji

Konin w grze o elektrownię jądrową? Poseł o potencjalnej lokalizacji

Dodano:
Konin w grze o elektrownię jądrową? Poseł o potencjalnej lokalizacji
Atom

Konin w grze o drugą elektrownię jądrową? Poseł o potencjalnej lokalizacji.

Koniński parlamentarzysta, Tomasz Nowak, podkreśla znaczenie umieszczenia Konina jako potencjalnej lokalizacji dla drugiej elektrowni atomowej w Polsce. Według posła, kluczowym elementem jest wpisanie tej inwestycji do programu rządowego, co zapewniłoby gwarancję odbioru energii przez państwo.

Musimy walczyć 

- Musimy walczyć jako Konin o drugą elektrownię atomową, ale wpisaną do programu rządowego. Ponieważ tylko wtedy jest gwarancja, że taka elektrownia będzie miała odbiór zagwarantowany przez państwo, które wystąpi do Unii Europejskiej o możliwość pomocy publicznej w tak zwanym kontrakcie różnicowym. Jeśli byśmy myśleli o elektrowni atomowej jako podmiocie prywatnym to ta cena energii mogłaby być za droga. Wybudowanie jest możliwe, ale rząd powinien mieć zdecydowany wpływ na tę inwestycję w atom - podkreśla Tomasz Nowak.

Podczas ostatniego posiedzenia sejmowej podkomisji ds. transformacji energetycznej, OZE i energetyki jądrowej, które odbyło się 26 lipca 2024 roku, omawiano między innymi potencjalne lokalizacje dla kolejnej elektrowni atomowej w Polsce. Minister ds. infrastruktury strategicznej wskazał, że trwają poszukiwania odpowiedniego miejsca, spełniającego określone kryteria. Ważnymi aspektami są zakończenie produkcji energii z węgla, akceptacja społeczna, dostępność chłodzenia dla elektrowni oraz stabilność gruntu. Dodatkowo, elektrownia nie może powstać na miejscu wcześniej użytkowanym przemysłowo, lecz raczej w jego pobliżu, gdzie są dostępne sieci przesyłowe.

Toczy się sprawa

- To wskazuje, że w grę wchodzi Konin i Bełchatów – powiedział Tomasz Nowak. – Moim zdaniem Konin jest w grze, ale istnieje jedna zasadnicza przeszkoda: trzeba by uruchomić 100 mln złotych na studium wykonalności, które musi być zrobione. To może potrwać kilka lat. Na to muszą się złożyć dwa podmioty: PGE jako spółka Skarbu Państwa, a więc podmiot rządowy i koniński PAK.

Poseł zwrócił również uwagę na problem związany z własnością intelektualną, gdyż spółka amerykańska wystąpiła do sądu, aby nie uznawać Koreańczyków za właścicieli technologii. - Sprawa się toczy. Zobaczymy jaki będzie wynik tego postępowania. Dobrze by było, aby w tym czasie to studium wykonalności było robione. Decydent, a więc PGE, musi podjąć decyzję, czy zaryzykuje uruchomienie 50 milionów złotych, jeśli nie ma gwarancji, że Koreańczycy mają prawo do zrobienia tej elektrowni na swoich prawach – powiedział Nowak. - W razie gdyby sąd uznał, że nie mają prawa do tej licencji, to wtedy Koreańczycy zapłacą za studium wykonalności. Mówię o hybrydowym projekcie rządowo-prywatnym, co oznacza, że PAK byłby w grze dalej, tylko jest kwestia władztwa rządu nad swoimi aktywami.

Według konińskiego parlamentarzysty, rząd nie wyklucza drugiej lokalizacji w naszej okolicy, ale poszukuje rozwiązania, jak ta elektrownia jądrowa mogłaby funkcjonować.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole