Marcin Janiak przebiegł dla niepełnosprawnych maraton w Tokio
„Pobiegł dla tych, co biec nie mogą”. Marcin Janiak jest już po maratonie w Tokio. Dystans ponad 42 km pokonał w 5 godzin i 15 minut.
„Prawnik w biegu” do Japonii poleciał tydzień temu. Z soboty na niedzielę czasu polskiego wystartował w maratonie ulicami Tokio. Pogoda była umiarkowana, około 5 stopni.
- Atmosfera była nieziemska. To nie jest cichy maraton! Przez 42 195 m był permanentny doping. Tak mnie poniosło, że przez pierwsze 20 km biegłem na swój rekord życiowy. Przesadziłem i baterie mi się rozładowały - mówi Marcin Janiak. - W momentach zwątpienia przypominałem sobie, że nie biegnie dla siebie. Ostatecznie skończyłem maraton z uśmiechem, bez żadnych kontuzji – dodaje.
Swoje spełnione biegowe marzenie dedykował osobom niepełnosprawnym, które uczą się samodzielności w konińskiej „Akademii Życia”. To na jej kolejną edycję wciąż zbierane są pieniądze. Potrzeba 22 tys. zł. Póki co jest niewiele ponad 7 600 zł. Zbiórka na polakpomaga.pl potrwa do 25 marca.
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.