Co z elektrownią jądrową w Koninie? Brak przedstawiciela rządu na komisji
Najważniejsze pytania bez odpowiedzi
Posłowie opozycji podnosili natomiast fakt, że brakuje jednoznacznego stanowiska polskiego rządu.
– Uważam, że w tej bardzo ważnej dyskusji zabrakło głosu strony rządowej. Nie ma możliwości realizacji elektrowni jądrowej bez zdecydowanego i jednoznacznego wsparcia rządu. Minister aktywów państwowych powinien jednoznacznie wypowiedzieć się na temat nadzoru nad tą inwestycją, jak i uzgodnień prowadzonych na poziomie międzyrządowym ze stroną koreańską. Dzisiaj spotykamy się na komisji w tak szerokim gronie nie dlatego, że ten projekt idzie bardzo gładko i bez żadnych opóźnień, ale dlatego, że nie tylko ja mam wrażenie, że ten projekt został zamrożony i nie ma woli polskiego rządu do kontynuowania tego projektu oraz wsparcia z pełną mocą polskiego państwa, polskiej strony biznesowej i rozmów z przedstawicielami rządu Korei Południowej.
– mówił poseł PiS Maciej Małecki.
– Mimo obecności zagranicznych gości, w tym przedstawicieli Korei, niestety nie ma tu przedstawicieli rządu. To jest sytuacja, która budzi mój głęboki niepokój i martwi mnie. Inwestycje kluczowe dla naszej gospodarki, takie jak ta dotycząca energetyki jądrowej, wymagają jasnych i zdecydowanych deklaracji ze strony rządu. Brak takiej obecności może być odbierany jako brak troski o przyszłość naszego systemu energetycznego.
Chciałbym, aby koledzy z koalicji rządowej przekazali ten niepokój dalej. To, co się dzieje, można odebrać jako lekceważenie nie tylko naszej komisji i opozycji, ale przede wszystkim naszych gości zagranicznych, w tym Pana Ambasadora. To bardzo niekorzystnie wpływa na wizerunek naszego kraju
– dodał przewodniczący komisji, Marek Suski.
- Minister uciekł, żeby nie odpowiadać na pytania, bo ten projekt uznaje za zamrożony.. Uciekł i nie wróci. Jakby chciał tu być, to byłby, a przynajmniej przysłałby któregoś z wiceministrów. Jest ich tam bez liku teraz w tym rządzie
– komentowali posłowie opozycji.
Tymczasem obecny na posiedzeniu Jerzy Lipka z Obywatelskiego Ruchu na Rzecz Energetyki Jądrowej, który ostatnio w Koninie wspólnie z radną Zofią Itman zbierał podpisy pod apelem do rządu, zaproponował, aby w sprawie inwestycji odbyła się debata w parlamencie.
– Mamy tutaj dla państwa do podpisu wniosek. Wniosek do marszałka sejmu. 50 posłów jest potrzebnych, żeby doprowadzić do debaty parlamentarnej. Wtedy będzie i pan premier, i panowie ministrowie. Zmuśmy ich do tego jako społeczeństwo
– przekonywał posłów.
Zapowiedział, że jeśli to nie pomoże, po wakacjach zorganizuje marsz pod Urząd Rady Ministrów.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!