Andrzej Piaseczny zaśpiewał z Sompoleńską Orkiestrą Dętą. To był wyjątkowy wieczór
Świetny koncert w auli im. Jana A.P. Kaczmarka ANS w Koninie dała wczoraj Sompoleńska Orkiestra Dęta. Gościem specjalnym był Andrzej Piaseczny.
Wydarzenie, który poprowadził Robert Żurański rozpoczęło się od zaprezentowania możliwości orkiestry pod batutą Macieja Gwoździa i sompoleńskich mażoretek. Młodsza grupa nosi nazwę „Diamenciki”, a ta nieco starsza „New Wave”. Obie zebrały wielkie brawa, no ale co się dziwić, skoro to tegoroczne mistrzynie Europy. Przed wejściem na scenę wśród artystów czuć było lekką tremę. Po wszystkim okazało się, że dali z siebie maksa.
Gdy publiczność była rozkręcona już na dobre na scenie pojawił się Andrzej „Piasek” Piaseczny”. Artysta mówił, że podsłuchiwał pierwszą część koncertu i był pod dużym wrażeniem, jak świetnie bawi się publiczność. To nie jego pierwsza wizyta w Koninie, bo rok temu wystąpił podczas jubileuszu 70-lecia Orkiestry Dętej PAK KWB Konin. Z właściwym sobie humorem zachęcił do śpiewania razem z nim. – Proszę się nie wstydzić, wręcz do tego zachęcam. Nawet będę tego trochę wymagał.
Z takiej możliwości postanowił skorzystać jeden z uczestników tego wyjątkowego wydarzenia. – Moja odwaga, to odwaga rodzicielska. Pokazuję swoim dzieciom, że trzeba być odważnym i spełniać swoje marzenia – powiedział mi tuż po koncercie Krzysztof Wiśniewski. Kto by nie chciał wystąpić na jednej scenie razem z gwiazdą polskiej sceny popkultury? Tym bardziej, gdy za plecami stała orkiestra? Pan Krzysztof miał rację. Jego marzenie się spełniło.
W repertuarze oprócz piosenek znanych z solowego dorobku artysty (i "Prawie do nieba" nagranego z Robertem Chojnackim) znalazło się także kilka nieśmiertelnych już utworów: „Lubię wracać tam, gdzie byłem” Zbigniewa Wodeckiego czy „Ostatni raz zatańczysz ze mną” Krzysztofa Krawczyka. „Piasek” nie zapomniał także o uczczeniu pamięci swojej przyjaciółki Anny Przybylskiej, której zadedykował piosenkę „Ania”. To aktorka znana głównie z roli Marylki z serialu Złotopolscy. W sobotę minęło dziesięć lat od jej śmierci.
Mamy swój kanał nadawczy. Dołącz i bądź na bieżąco!