Absolwent konińskiego powszechniaka odbijał „Rudego” pod Arsenałem
KONIŃSKIE WSPOMNIENIA
Większość swojego krótkiego życia, zakończonego wraz z całym powstańczym oddziałem pod gruzami warszawskiej kamienicy, spędził w Koninie. Ale zdecydowanie więcej niż o tych dwunastu konińskich latach dowódcy jednej z trzech kompanii batalionu „Zośka” wiemy o czasie, który Władysław Miłosław Cieplak (fot. 1) przeżył po 8 września 1939 roku w Warszawie.
Jego postacią interesował się zmarły przed dwoma laty Andrzej Miller, „Miłek” - jak mówili o nim najbliżsi znajomi - nie był więc w Koninie osobą zupełnie anonimową, ale szerszemu ogółowi koninian nie jest znany. Warto to zmienić, bo 27-letni w chwili śmierci żołnierz Szarych Szeregów dowodził między innymi zorganizowaną pod Warszawą leśną bazą szkolenia wojskowego batalionu „Zośka”, brał udział w odbiciu z rąk Gestapo Jana Bytnara „Rudego” w słynnej akcji pod Arsenałem, a w Powstaniu Warszawskim jego kompania przyczyniła się do uwolnienia 348 więźniów obozu przy ulicy Gęsiej.
Mieszkał na Wodnej
Jedyne znane wspomnienie o konińskim okresie życia Władysława Cieplaka pozostawił inny powstaniec - Jerzy Nawrotek. Dotyczy lat dzieciństwa obu panów i jest bardzo zdawkowe, przytoczę je więc w całości:
„Myśmy mieszkali na Wiosny Ludów 1, a państwo Cieplakowie mieszkali na ulicy Wodnej. Spotykaliśmy się na podwórzu i bawiliśmy się. Ja miałem sześć lat, on, starszy o pięć lat – jedenaście. Służyliśmy do nabożeństw majowych. My, młodsi, byliśmy oczywiście dyrygowani przez Miłka. (...) Później państwo Cieplakowie wyjechali z Konina i kontakt się urwał”.
Paradoksem tej sytuacji jest, że kiedy zetknęli się ze sobą w sierpniu 1944 roku w Warszawie, nie mieli świadomości, że znają się od lat:
„W czasie Powstania znaliśmy się z »Giewontem« – porucznikiem Władysławem Cieplakiem. Ja wiedziałem, że on jest »Giewont«, on wiedział, że ja jestem »Medyk«, i to wszystko. Nie przypuszczaliśmy, że jesteśmy starymi znajomymi. On się o tym nigdy nie dowiedział, ja dowiedziałem się po wojnie”.
Zaczął od Wilcząt
Czy wiadomo coś więcej o pobycie dowódcy 3. kompanii batalionu „Zośka” w Koninie? Najwięcej informacji na ten temat zawiera notka na stronie armiakrajowa.org.pl. Dowiadujemy się z niej, że urodził się w Aleksandrowie Kujawskim w 1917 roku. Z kolei w Głosie Konińskim można wyczytać, że cztery lata później Aleksander Cieplak został pracownikiem tutejszego starostwa, a więc zapewne na początku 1921 roku niespełna czteroletni Miłek stał się mieszkańcem Konina.
Trzy lata później Władysław rozpoczął naukę w Szkole Powszechnej w Koninie, a w następnym roku wstąpił do „Wilcząt”, jak nazywano wtedy w polskim harcerstwie gromady zuchowe dla chłopców w wieku 8–12 lat, wkraczając na drogę, która zaprowadziła go do Szarych Szeregów. Po rozpoczęciu nauki w gimnazjum, którego siedzibą był remontowany obecnie Dom Zemełki, wstąpił do Konińskiej Drużyny Harcerzy im. Tadeusza Kościuszki. Miał 16 lat, kiedy opuścił Konin, przenosząc się wraz z rodziną do Poznania.
Przyboczny naczelnika
Również w stolicy Wielkopolski należał do harcerstwa. Zanim został drużynowym 21. Poznańskiej Drużyny Harcerzy im. Tadeusza Rejtana pełnił funkcję przybocznego Floriana Marciniaka, późniejszego pierwszego naczelnika Szarych Szeregów. Niespełna trzy miesiące przed wybuchem wojny zdał maturę w Państwowym Gimnazjum im. św. Jana Kantego w Poznaniu. Po 1 września włączył się w pracę Pogotowia Harcerzy Chorągwi Poznańskiej, razem z kolegami zakopując broń i pomagając w likwidacji dokumentów, które mogłyby się przydać najeźdźcy.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!