Wygrana na pocieszenie. Tytuł pojechał do Kielc, Mustang ma srebro
Sprawdziły się przedsezonowe przewidywania. Najlepsza w całym sezonie okazała się ekipa z Kielc i zgarnęła pierwsze w swojej historii mistrzostwo. Mustang Konin tym razem musi zadowolić się srebrem.
Przy pomocy pełnej hali bardzo głośno dopingujących kibiców Mustang musiał odrobić dziewięć punktów straty z pierwszego meczu. Bardzo długo szło opornie. Gdy w końcu na nieco ponad trzy i pół minuty przed końcem meczu coś drgnęło, tak zaraz goście pokazywali jak bardzo są mocni. W konińskiej ekipie zawodził choćby brak zbiórek. To był element, który mógł zadecydować o mistrzostwie.
Niemniej Mustangowi należą się brawa, bo walczył z lepszym przeciwnikiem. Widać to było w meczach sezonu zasadniczego, widać było i dzisiaj. Srebro to także wielki sukces i gdy już minie trochę czasu konińscy koszykarze na wózkach powinni to docenić.
– Dwa ostatnie mecze pokazały, że nie byliśmy dużo słabsi. Pierwsze spotkanie finałowe pokazało, że możemy obronić tytuł. Dzisiaj w końcówce brakowało dwóch dobrych akcji żeby odrobić straty i móc się cieszyć. Brało trochę chłodnej głowy i doświadczenia. Co mogę więcej powiedzieć? Odnieśliśmy zwycięstwo, które smakuje bardzo gorzko. Chcieliśmy pokazać niektórym ludziom, że za szybko nas skreślili. Dobrze graliśmy w pierwszej części sezonu. Jestem dumny z drużyny – tak na gorąco ocenił decydującą potyczkę trener gospodarzy Dominik Mosler.
Mustang Konin – Ortomedico Kielce 57:55 (14:12, 12:13, 11:16, 20:14)
Mustang: Przemysław Stelmasik 8, Daniel Brzeziński, Dominik Mosler 26, Marek Bystrzycki, Marcin Płóciennik, Kamil Kornacki 7, Piotr Darnikowski, Adrian Jankowski 4, Mateusz Tylak 8
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.