Klasyk dla Czarnych Sosnowiec. Medyk POLOmarket Konin znów przegrał

Starcia Medyka Konin z Czarnymi Sosnowiec mają najdłuższą i najbarwniejszą historię w lidze kobiet. Mimo, że dzisiaj obie drużyny nie walczą już ani o mistrzostwo ani Puchar Polski to zawsze warto przyglądać się ich rywalizacji.
Koninianki do meczu z Czarnymi Sosnowiec przystępowały po czterech porażkach z rzędu. W tym czasie zdobyły cztery gole i straciły dziesięć więcej. Gospodarze zaś w analogicznym okresie zgromadzili pięć punktów, a ich bilans bramkowy był równy: 3-3. Czarni od dawna nie walczą już o nic, więc dla nich był to jedynie mecz o prestiż. Smaczku wszystkiemu za to dodawał fakt, iż od połowy listopada ub. r. trenerem ekipy z Zagłębia Dąbrowskiego jest Anna Szymańska. Czyli była bramkarka i trenerka grup młodzieżowych w klubie z Podwala.
W składzie wyjściowym w porównaniu z poprzednim meczem ze Śląskiem Wrocław zabrakło Oliwii Szymczak, Sashany Campbell, Natalii Pakulskiej i Patrycji Ziemby. Pojawiła się za to wracająca po kontuzji Maria Maras. Niewiele to dało, bo wynik już w drugiej minucie technicznym strzałem zza pola karnego otworzyła Kornelia Grosicka. Była to kara za fatalnie wykonany rzut z outu w okolicy pola karnego Czarnych przez piłkarki Romana Jaszczaka. Gospodyniom wystarczyły dwa podania, aby rozmontować defensywę koninianek. Czarni podwyższyli niespełna pół godziny później. Arbiter dopatrzyła się zagrania ręką w polu karnym przez Marię Maras i podyktowała jedenastkę. Z jej wykonaniem nie miała problemu Zofa Buszewska, Julia Woźniak nawet nie zareagowała. Tyle, że ten stały fragment gry powinien zostać powtórzony. Powód? Za wcześnie w pole karne wbiegła Nadia Stanović.
Koninianki najlepszą okazję miały w doliczonym czasie pierwszej połowy. Anastasija Rocane dośrodkowała z rzutu wolnego, a strzałem głową Martynę Małysę próbowała zaskoczyć Karlina Miksone.
Druga połowa to już nudy, aż do 85. minuty. Spod linii końcowej pola karnego do Oliwii Jaśniak podała Karlina Miksone. Tej pierwszej pozostało tylko trafić w światło bramki. Nic takiego jednak się nie wydarzyło i Medyk przegrał w Sosnowcu 0:2.
Mecz rozpoczął się z blisko godzinnym opóźnieniem spowodowanym awarią autobusu drużyny z Konina. W innym dzisiejszym meczu Sportis KKP Bydgoszcz zremisował 1:1 z AP Orlenem Gdańsk. Dzięki temu strata piłkarek Macieja Gościniaka do Medyczek zmniejszyła się do trzech punktów. Wczoraj do I ligi spadła Sportowa Czwórka Radom, a historyczyny awans wywalczyły Stomilanki Olsztyn.
Czarni Sosnowiec – Medyk POLOmarket Konin 2:0 (2' Kornelia Grosicka, 29' Zofia Buszewska)
Medyk Konin: Julia Woźniak – Natasza Krupa, Anastasija Rocane, Maria Maras, Oliwia Jaśniak, Nikoleta Pitsiou (60' Natalia Pakulska), Anna Gawrońska (80' Nina Budzińska), Karlina Miksone, Monika Mierzejewska (60' Liwia Lizik), Patrycja Sikora (70' Sashana Campbell), Grigoria Poliou
Foto archiwum
Komentarze nie na temat są usuwane.