Artur Hoffman: „To jest nasz cichy cel. Mamy swoją tajemnicę”
– Dzisiaj chłopcy zagrali tak, jak trenują – oceniał postawę swojego zespołu trener Artur Hoffman po wygranych derbach z Wilkami Wilczyn. Na kontuzje i brak nominalnych przyjmujących wskazywał natomiast szkoleniowiec SPS Konspol Słupca.
Słupczanie przegrali w derbach z Wilkami Wilczyn 0:3. Jak mówił po meczu trener SPS Konspol Tomasz Robak, spodziewał się, że będzie to ciężkie starcie. – Przez ostatnie dwa tygodnie trapią nas kontuzje i choroby. Mieliśmy dziś do dyspozycji dwóch środkowych i atakującego. Nasi nominalni przyjmujący niestety z kontuzjami. Adama Banasiaka dziś nie powinno być w ogóle na boisku. Dwójka dzisiejszych przyjmujących, Wiktor z Kacprem, nie udźwignęła gry. Atak z czwartej strefy suma summarum kończył się na 10%. Nie szło tego wygrać samym środkiem.
Kluczowa była końcówka drugiego seta, w której gospodarze mieli trzy piłki setowe, a i tak nie zdołali go zakończyć na swoją korzyść. – Do drugiego seta mam spore pretensje do chłopaków – przyznał Tomasz Robak. Choć, jak oceniał, koniec końców i tak szanse na wygrane były małe. – Urwalibyśmy seta. Musielibyśmy grać tak, jak w drugim secie, ale wiemy doskonale, że mega ciężko byłoby to zrobić.
Zadowolony z postawy swoich zawodników był natomiast Artur Hoffman. – Dzisiaj chłopcy zagrali tak, jak trenują. To był nasz cel. Przez ostatnie dwa mecze nie zagraliśmy dobrze. Trzeba było to sobie jasno i wyraźnie powiedzieć. Mam nadzieję, że takie mecze nie będą się powtarzały. Cieszę się, że po dwóch dotkliwych porażkach zespół wszedł i pokazał charakter. Derby zawsze są pomocne, są w nich emocje. Nawet jeśli wyglądało to jednostronnie to wcale spokojne nie było, szczególnie w głowach chłopaków.
Wilki awansowały na drugie miejsce w tabeli. O co drużyna gra w tym sezonie? – To jest nasz cichy cel. Mamy swoją tajemnicę – śmieje się Artur Hoffman. – Celem na pewno jest to, by wygrać każdy kolejny mecz. Mamy rozpoznanie bojem, bo składy w II lidze się trochę pozmieniały. Pierwsza runda jest na poznanie się zawodników, trenera i pozostałych drużyn. Na razie jest nieźle, może mogło być lepiej, ale wszystkiego na raz nie można mieć.
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.