Wypił tyle, że powinien wylądować w szpitalu. Zamiast tego… prowadził auto

4,1 promila alkoholu w organizmie miał 41-latek z Koła. To dawka, która zagraża zdrowiu, a czasem nawet życiu. Mimo tego mężczyzna w takim stanie prowadził auto. Grozi mu teraz do pięciu lat więzienia.
Kolanin w przejażdżkę pod wpływem wybrał się w sylwestrowy wieczór. Jego wyczyny na drodze, głównie zygzakowanie, zgłosił policji świadek. Funkcjonariusze szybko namierzyli osobowego opla. – Już po otworzeniu drzwi było widać, że kierowca nie powinien wsiadać za kółko – relacjonują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kole.
Po zbadaniu trzeźwości okazało się, że 41-latek miał 4,1 promila alkoholu w organizmie. To dawka, która zagraża zdrowiu, a w niektórych sytuacjach nawet życiu. Na dodatek nie był to pierwszy raz, gdy mężczyzna wsiadł za kierownicę nietrzeźwy. Kolanin miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów za takie właśnie postępowanie w przeszłości. Za sobotnie złamanie prawa grozi mu do pięciu lat więzienia.
Policjanci apelują o zgłaszanie podejrzenia prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. – Nietrzeźwi kierujący stanowią zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego – dla nas i naszych bliskich. Jeden telefon na numer alarmowy 112 może uratować komuś życie.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!
Komentarze nie na temat są usuwane.