Wypadek zatrzymał Pociejewo. Mimo zapowiedzi tramwaj nie wraca na jezioro

Tramwaj wodny Pociejewo, który miał przejść generalny remont i po długiej przerwie powrócić na jezioro, także w tym sezonie pozostanie nieczynny. Kilka miesięcy temu w jednostkę przechowywaną w bazie konińskiego PKS-u wjechał autobus. – Dowiedziałem się o tym dopiero w lutym – mówi Mariusz Zaborowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Jak podkreśla, choć tramwaj był ubezpieczony, wciąż nie udało się dojść do porozumienia z ubezpieczycielem w sprawie wysokości odszkodowania. – Dopiero po wypłacie odszkodowania będzie można rozpocząć remont Pociejewa – zaznacza Zaborowski. Miasto, za zgodą radnych, już w grudniu zeszłego roku zabezpieczyło na ten cel 80 tys. zł. Niestety, po wspomnianym wypadku wcześniejsze kosztorysy straciły ważność i trudno dziś oszacować, ile faktycznie będzie kosztować naprawa. Nieznana jest też ostateczna kwota odszkodowania.
Tramwaj wodny Pociejewo, zbudowany przez koniński PKS i sprzedany miastu w 2017 roku za ponad 260 tys. zł, z przerwami kursował po jeziorze Pątnowskim. Początkowo planowano, że latem będzie pływać pomiędzy przystanią w Gosławicach a Bulwarem Nadwarciańskim, ale ze względu na niski poziom wód w Warcie rejsy tą trasą nigdy się nie odbyły. Dodatkowym problemem były częste awarie i wysokie koszty napraw, które przewyższały wpływy z biletów. W ostatnich latach tramwaj wykorzystywany był jedynie na zamówienie, a problemem okazało się także znalezienie stałej załogi. Ostatecznie jednostka pozostała w bazie PKS, gdzie została zbudowana.
Do tematu powrócono jesienią ubiegłego roku, gdy nowy dyrektor MOSiR-u, Mariusz Zaborowski, zapowiedział na portalu LM.pl próbę przywrócenia Pociejewa do ruchu. Udało mu się przekonać większość radnych, którzy zabezpieczyli pieniądze na remont w tegorocznym budżecie. Jednak z powodu uszkodzeń, jakie tramwaj odniósł w wyniku kolizji z autobusem, już dziś wiadomo, że Pociejewo w tym sezonie nie wypłynie na jezioro.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.
Komentarze nie na temat są usuwane.