Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościW siodle i... pod wozem. Niełatwy żywot kompozytora konińskiego hejnału

W siodle i... pod wozem. Niełatwy żywot kompozytora konińskiego hejnału

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
W siodle i... pod wozem. Niełatwy żywot kompozytora konińskiego hejnału
Konińskie Wspomnienia

Po czterech latach Friemann wrócił do Warszawy, gdzie pracował w Polskim Radio najpierw jako „kontroler muzyki”, a następnie jako „referent muzyki poważnej”. Na początku 1939 roku prezydent Ignacy Mościcki wręczył mu – niejako na 50. urodziny, które kilka miesięcy później obchodził - Złoty Krzyż Zasługi „za zasługi na polu pracy społecznej”.

Z powstania do Lasek

Podczas wojny, która zastała naszego kompozytora w Warszawie, pracował jako bibliotekarz, natomiast w muzyka zamieniał się podczas koncertów konspiracyjnych, nie stroniąc od ulicznych przyśpiewek, wśród których szczególnie wspominał później zaczynającą się od słów: „Powiadają starzy ludzie, że pies często wyje w budzie. Żaden pies tak nie zawyje jak wy, biorąc od nas kije”.

Przeszedł przez niemieckie więzienie, powstanie i przymusowy wymarsz z Warszawy oraz obóz pracy w Pruszkowie. W ruinach stolicy stracił mieszkanie i cały zgromadzony w nim dobytek. Po wojnie osiadł z żoną w Laskach, gdzie aż do emerytury był dyrygentem chóru i nauczycielem gry fortepianowej w zakładzie dla ociemniałych

„Słońce świeciło tutaj jaśniej”

Po kilkuletniej korespondencji - jak można przeczytać w artykule Antoniego Studzińskiego - w 1972 roku Witold Friemann przyjechał na zaproszenie władz miasta do Konina, uświetniając swoją obecnością Trzecią Wiosnę Kulturalną. Podczas specjalnego posiedzenia Prezydium Miejskiej Rady Narodowej „wręczono drogiemu krajanowi dyplom honorowego obywatela miasta oraz lampkę górniczą w podziękowaniu za skomponowany dla orkiestry Kopalni Konin «Marsz Górniczy»”.

Tego samego dnia wieczorem w sali Domu Kultury Zagłębia Konińskiego odbyło się „uroczyste spotkanie społeczeństwa Konina z Witoldem Friemannem" oraz galowy koncert oparty na jego utworach w wykonaniu Wielkopolskiej Orkiestry Rozrywkowej pod dyrekcją Stanisława Chudaka. 83-letni kompozytor podzielił się wówczas wspomnieniem o miejscu swojego urodzenia:

„Konin był, jest i pozostanie na zawsze miastem mego radosnego dzieciństwa, ośrodkiem oraz źródłem szczęścia i urody życia. Wierzajcie mi, za moich lat słońce świeciło tutaj jaśniej niż gdzie indziej (…) Niebo było bardziej błękitne i przezroczyste, a powietrze – bez porównania bardziej ożywcze”.

Hejnał i pół tysiąca pieśni

Kilka miesięcy później kompozytor przekazał miastu skomponowany przez siebie hejnał dla Konina, który od marca 2007 r. codziennie jest odtwarzany z ratuszowej wieży (film pod tekstem). Witold Friemann zmarł w Laskach w 1977 roku i został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Jego dorobek to ponad pół tysiąca kompozycji, w tym jedna opera. Prawie połowa z nich to pieśni do tekstów najwybitniejszych poetów polskich: Jana Kochanowskiego, Adama Mickiewicza, Leopolda Staffa, Stanisław Wyrzykowskiego, a przede wszystkim szczególnie przezeń lubianego Kazimierza Tetmajera.

Imię kompozytora nosi rondo przy dworcu kolejowym w Koninie, a na fasadzie dawnej kamienicy doktora Kabaty umieszczono poświęconą mu tablicę pamiątkową. Wydana też została biografia i korespondencja Witolda Friemanna autorstwa Alicji Wardęckiej-Gościńskiej.

Źródła:

Alicja Wardęcka-Gościńska, Witold Friemann

Andrzej Dusza, Bo to był fajny facet! Korespondencja Witolda Friemanna, https://koninskafundacjakultury.pl

Andrzej Majewski, Historia Towarzystwa Muzycznego

Antoni Studziński, Witold Friemann — honorowym obywatelem Konina, w: Rocznik Wielkopolski Wschodniej, nr 1/1973

strona 2 z 2
strona 2/2
W siodle i... pod wozem. Niełatwy żywot kompozytora konińskiego hejnału
Weź udział w dyskusji
0/1000
0/28
KOMENTOWAĆ MOGĄ TYLKO OSOBY ZALOGOWANE
Twój komentarz może zostać przeczytany przez tysiące osób. Wydawca portalu LM.pl spółka LM LOKALNE MEDIA Sp. z o.o. nie bierze odpowiedzialności za jego treść. Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną. Osoby pokrzywdzone mogą skutecznie dochodzić swoich praw w organach ścigania i w sądach. Zgodnie z ust. 16 Regulaminu Twój komentarz może zostać opublikowany nie tylko na tej stronie, ale również w innych mediach.
Komentarze nie na temat są usuwane.
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole