Ulice pełne ludzi i neonów. Konin dawniej i dziś
Konin dawniej i dziś

Dworcowa pełna przechodniów to obraz, jakiego na konińskich ulicach już dawno nie widziałem. 40-50 lat temu nie mieliśmy tylu samochodów co dziś i po mieście poruszaliśmy się niemal wyłącznie pieszo, ewentualnie autobusami.
To paradoks tamtych czasów, że im mniej w sklepach było towarów, tym więcej trzeba się było po nich nabiegać, żeby kupić coś sensownego, a w czasach najostrzejszego kryzysu – nawet podstawowe produkty. Bez względu na powody, dla których ci ludzie wychodzili na ulice, miło jest popatrzeć na tętniące życiem miasto.
Na obrazie sprzed lat drzewa zasłaniają środek kadru, więc nie widać, czy stał tam jeszcze stary dworzec kolejowy z 1929 roku, czy to już czas po jego rozbiórce. Za to dzisiaj w tym miejscu stoi już nowy dworzec, otoczony przez galerie handlowe.
Oprócz ludzi na współczesnej fotografii brakuje neonów, które w tamtych latach pięknie rozświetlały Konin. Wspaniałą ich kolekcję zgromadził na swoich zdjęciach Jan Sochacki, którego zapraszamy do publikowania w naszych wspominkowych cyklach.
Wy też chodziliście na zakupy do Domu Chleba, Delikatesów, Goplany czy sklepu rybnego?
Zdjęcie pochodzi z archiwum Wielkopolskiego Zagłębia (obecnie w zbiorach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Koninie), ale nie znamy jego autora, bo nie zostało podpisane.


Komentarze nie na temat są usuwane.