Szybsza pomoc dla pacjentów z zawałem. Szpital z nowoczesną pracownią


Nowoczesny sprzęt, lepsze warunki badania i poprawa bezpieczeństwa pacjenta. Na parterze konińskiego szpitala otwarto oficjalnie pracownię hemodynamiki.
Miejsce, w którym ratuje się ludzkie życie np. po zawale serca, działa w konińskim szpitalu od 15 lat. Do niedawna pracownia zlokalizowana była przy bloku operacyjnym, ale jej pomieszczenia były niewielkie. Teraz znajduje się ona w sąsiedztwie pracowni elektrofizjologii, szpitalnego oddziału ratunkowego oraz intensywnej terapii.
– W zabiegach kardiologicznych niezwykle ważny jest czas. Dzięki tej nowej lokalizacji wszystko mamy w sąsiedztwie, gdyby coś się działo. Poza tym poprawia się dostęp do nowej technologii, bo mamy najnowocześniejszy aparat – mówi Krystyna Brzezińska, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie.
Ze sprzętu i nowoczesnej pracowni, która działać będzie (tak jak do tej pory) przez całą dobę, 7 dni w tygodniu, najbardziej zadowolony jest personel.
– Mamy na dyżurach 11 samodzielnych kardiologów, sprawny zespół pielęgniarek i pielęgniarzy, techników elektrokardiologów. Przez ostatnich 15 lat wykonaliśmy 30 tysięcy zabiegów kardiologii interwencyjnej, w tym ponad 9 tysięcy zabiegów ratujących życie. To daje mniej więcej około 170 zabiegów interwencyjnych miesięcznie i 40 – 50 zabiegów ratujących życie – mówi Włodzimierz Skorupski, kierownik pracowni hemodynamiki. – Poza rutynowymi zabiegami, tj. koronarografia, angioplastyka czy balonowe poszerzanie tętnic wykonujemy zabiegi bardzo trudne w twardych zwężeniach z miażdżycą, takich można powiedzieć skamielinach – dodaje.
Tuż przed zaplanowanym oficjalnym otwarciem, w pracowni ratowano kolejne życie, tym razem około 50-letniego pacjenta.
- To jest bardzo nowoczesna pracownia, w której wykonujemy zabiegi tak zwanej angioplastyki wieńcowej. Chodzi o to, że udrażniamy tętnicę, zwłaszcza w kontekście zawału, pacjenta w stanie zagrożenia życia. Mieliśmy tutaj taki zabieg bardzo trudny i skomplikowany u pacjenta, który został przyjęty właśnie dzisiaj, bardzo wcześnie w godzinach porannych z zawałem serca ściany przedniej. Udało się tętnice udrożnić i pacjent pojechał na oddział intensywnej terapii kardiologicznej – mówi Marta Kałużna-Oleksy, lekarz kardiolog z Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, która dyżuruje w konińskim szpitalu.
Przygotowanie nowych pomieszczeń na potrzeby pracowni hemodynamiki i zakup nowoczesnego sprzętu kosztowały prawie 9,5 mln zł, z czego około 9,2 mln zł pochodziło z dofinansowania Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu.
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.