Sopoćko razy dwa, Zimmer raz. Sokół Kleczew na pierwszym miejscu w tabeli!


Wczorajsza porażka Floty Świnoujście z Unią Swarzędz i dzisiejsza wygrana Sokoła z rezerwami Lecha Poznań dała zawodnikom Tomasza Pozorskiego fotel lidera. Czyli coś, czego Kleczewie nie było od dawna.
W wyjściowym składzie drugiej drużyny Kolejorza znalazł się jeden z talentów, Filip Wilak. Tymczasem niedawna podpora Warty Poznań, czyli Adrian Lis, Ekstraklasę zamienił na ławkę rezerwowych w trzeciej lidze. W tej chwili bardziej robi za maskotkę, z którą można zrobić sobie zdjęcie. No ale jeżeli taka rola mu odpowiada, to nikomu nic do tego.
Wynik meczu strzałem z bliskiej odległości otworzył skrzydłowy przyjezdnych Igor Stankiewicz. Po przerwie bardzo szybko wyrównał Mateusz Sopoćko i Sokół poczuł krew. Kapitalnego gola (po lekkim rykoszecie) zdobył Michał Zimmer. Wtedy zanosiło się na kolejne bramki dla gospodarzy. Ale prosty błąd popełnił Sebastian Szabłowski, który od początku jest bardzo pewnym punktem zespołu. Humor jemu i sobie poprawił Mateusz Sopoćko, który w polu karnym rozmontował defensywę Lecha II i na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry dał wygraną kleczewianom.
Tak dobrego startu nowego sezonu Sokół nie miał dawno. Hurraoptymistyczne nastroje tonuje trener tej ekipy, Tomasz Pozorski. – Powtarzałem już wielokrotnie, że w tabelę będziemy zerkać na koniec rundy i na koniec sezonu.
Mecz z poznaniankami był także okazją, by wesprzeć zbiórkę dla Olgi. Zebrano około tysiąc złotych. Tutaj możecie wesprzeć akcję. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.
Skład z klubowego FB.
Sokół Kleczew – Lech II Poznań 3:2 (57', 86' Mateusz Sopoćko, 68' Michał Zimmer – 32' Igor Stankiewicz, 76' Maksym Czekała)
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!
Komentarze nie na temat są usuwane.