Sianko do sianka i dobry uczynek gotowy. Będzie dla hospicjum

Mimo mrozu, przy karocy na placu Wolności w Koninie, można było spotkać księdza Kamila Jakubowskiego. Pojawił się tam z obiecanym siankiem.
Po raz trzeci na żywo bo w minionym roku była zbiórka internetowa. Można więc powiedzieć, że to już prawie tradycja. - Sianko symbolizuje Jezusa, który przyszedł na świat w ubóstwie. Jest symbolem skromności, ubogiej stajenki, w której narodził się Król – mówi duchowny z parafii Maksymiliana. Jego akcja "Zgarnij sianko od księdza" ma charakter pomocowy. Można zaliczyć przy okazji dobry uczynek.
Pakować pomogli uczniowie z III LO w Koninie, gdzie uczy religii. - Przywiozłem do szkoły siano w worku, opakowania, wstążki i była zabawa. Dziękuję uczniom, że pomogli – mówi ksiądz.
I tak powstało "sianko za sianko". Ktoś sobie bierze woreczek i wrzuca do puszki. Zebrane w ten sposób datki będą przekazane Hospicjum w Koninie. - Tak się umówiliśmy, że pieniądze będą na upominki albo wigilię dla pacjentów. Potrzeby hospicjum są wielkie, więc chcemy pomóc – mówi duchowny z Maksymiliana.
Księdza można spotkać na rynku w środy i czwartki od 17.00, przed Bożym Narodzeniem. - Może ktoś się będzie chciał duchowo przygotować, więc jestem do dyspozycji. To dobry czas, aby zadbać o duszę i zatroszczyć się o innych – zachęca ks. Kamil Jakubowski. - Nie jest za ciepło, ale bywało zimniej, więc nie zamierzam rezygnować.
Komentarze nie na temat są usuwane.