Setki butelek po piwie leżały przy ścieżce rekreacyjnej nad Wartą

Kilkadziesiąt worków pełnych śmieci zebrało dzisiaj ponad dwadzieścia osób, które sprzątały okolice nadwarciańskiej ścieżki rekreacyjnej w dawnym Kurowie.
Zdecydowana większość śmieci to butelki, wśród których przeważały te po piwie. Jedna z nich była nawet pełna. Znacznie mniej zabrano butelek po wódce i towarzyszących im plastikowych kubków. Były też słuchawki nauszne, dwie płyty CD, kilka butów bez pary, czapka z daszkiem, piłka do tenisa ziemnego i gumka z resztkami majtek.
Po pozostawionych odpadkach wyraźnie widać, że okolice ścieżki rekreacyjnej to ulubione miejsca konsumentów napojów alkoholowych. W wielu takich lokalizacjach można zbierać śmieci całymi godzinami. Za zejściem nad Wartę od strony szkoły górniczej jest po prawej stronie zaraz za schodami duży skwer, na którym dwie osoby w czasie nieco tylko dłuższym niż godzina zebrały cztery worki szkła. Którego wciąż sporo tam pozostało.
Ludzi wspierał Majki, olbrzymi czarny nowofundland, który nie zawsze miał takie same plany jak jego właściciele. Przy okazji postawiono do pionu dwa betonowe kosze na śmieci, które ktoś sporym nakładem sił przewrócił, rozsypując odpadki.
Sprzątanie okolic nadwarciańskiej ścieżki rekreacyjnej było częścią akcji sprzątania świata, która w Koninie była organizowana również w wielu innych miejscach.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!
Komentarze nie na temat są usuwane.