Seniorzy zachwycili publiczność. Zaśpiewali swojemu miastu


fot. Facebook/Konińskie Centrum Kultury
Prawie 80 chórzystek i chórzystów pojawiło się dziś na scenie Konińskiego Centrum Kultury. Był to kolejny koncert pod hasłem „Seniorzy swojemu Miastu”.
Piękne kostiumy, muzykalność, zaangażowanie i radość. Dojrzali wokaliści zaprezentowali się przed publicznością. Przy pełnej sali śpiewały zespoły: „Jutrzenka” i „Fantazja” z Konina oraz „Dominium” ze Sławska. Poza tym na scenie wystąpił „Tercet, czyli Kwartet” oraz solistki: Barbara Mulnik i Maria Sarna.
W repertuarze znalazły się utwory ludowe jak „Lipka”, „Lecą żurawie” czy „Pieśń o Sławsku”, ale też „Stara miłość nie rdzewieje”, „Tyle słońca w całym mieście”, „Santa Maria” i „Pamiętasz była jesień”. Były też opowiadane historie zespołów wokalnych, wybrzmiały złote przeboje, jak „Złoty pierścionek” czy „Do zakochania jeden krok”, a w finale „Que sera, sera”.
Prowadzący koncert Stefan Chmielewski na scenie pojawił się w górniczym mundurze z przytwierdzoną do czaka lisią kitą. Ten wątek przypomniał, że Konin był miastem, w którym górnictwo odkrywkowe do niedawna było podstawą rozwoju. Lisią kitę Chmielewski nosił od 1976 r., odkąd przywędrowała tradycja karczm piwnych. Był Lisem Majorem, postacią, która przyjmowała gwarków, czyli kandydatów na górników do górniczego stanu. Wykonał przed publicznością piosenkę „Starzyk”.
Podobne skojarzenia miał Józef Mazurkiewicz, który czytał swoje wiersze pomiędzy muzyczno-wokalnymi występami.
– To miasto dało mi wszystko, kiedy nic nie miałem – powiedział, nim przeczytał utwór o jesieni życia.
O muzyczną oprawę wydarzenia zadbali: Sławomir Kaliszewski (akompaniament, kierownictwo muzyczne), Mirosław Grzanka (dyrygent Fantazji) oraz Anna Wojdak (Jutrzenka).
źródło: Konińskie Centrum Kultury
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!
Komentarze nie na temat są usuwane.