Rokitnik na dawnych odkrywkach. ZE PAK zaprasza na zbiory

Duże zagłębie rokitnika, którego owoce można zbierać, znajduje się na terenach dawnych odkrywek ZE PAK w okolicach Konina i Adamowa.
Duże ilości tego krzewu można zauważyć w okolicach Konina przede wszystkim na terenach dawnych odkrywek w rejonie zrekultywowanych obszarów po nieistniejących już kopalniach węgla brunatnego należących do Grupy ZE PAK SA. Rokitnik jest gatunkiem pionierskim, jedną z roślin sadzonych podczas rewitalizacji obszarów po górniczych. Rośnie go dużo wokół zbiorników po odkrywce Lubstów, Pątnów czy Kazimierz.
O tym, że rokitnik ma nie tylko walory dekoracyjne, wiedziano już w starożytności. Owoce tego krzewu to bomba witaminowa, na którą składa się kilkanaście witamin, od A do P. Wysoka jest zwłaszcza koncentracja witaminy C, rokitnik ma jej trzy razy więcej niż czarna porzeczka. Poza tym zawiera mikroelementy, aminokwasy i antyoksydanty. Owoce można zjeść w postaci dżemu, musu czy pasty do kanapek. Można zrobić smaczny sok, a z suszonych owoców zaparzyć aromatyczną herbatę. Nic zatem dziwnego, że rokitnik pospolity szeroko wykorzystywała medycyna ludowa. Z liści i kory sporządzano napary, z pestek olej, a z owoców lecznicze mikstury i nalewki. Leczono nimi przeziębienie, kaszel, reumatyzm, nadciśnienie, a także oparzenia i odmrożenia. Rokitnik doskonale działa na skórę, dlatego ma zastosowanie w przemyśle kosmetycznym – na bazie ekstraktu z owoców i pestek produkuje się kremy, olejki i serum.
Co ważne rokitnik jest pod częściową ochroną, nie wolno zbierać owoców z krzewów rosnących dziko w naturalnych siedliskach (nad morzem i w Pieninach), ale rośliny posadzone ręką człowieka ochronie nie podlegają. Właśnie zbliża się pora zbiorów (owoce dojrzewają na przełomie września i października) i przygotowywania przetworów na zimę. Rokitnik na terenach pokopalnianaych można zrywać.
Fot. Piotr Ordan
Mamy swój kanał nadawczy. Dołącz i bądź na bieżąco!
Komentarze nie na temat są usuwane.