Nieziemskie widoki gwarantowane. I kilkaset stopni do pokonania!

Na niedzielny, październikowy wypad polecamy wieżę widokową w Licheniu o wysokości ponad stu czterdziestu metrów. Nie kapie na głowę, a widoki nieziemskie.

Przy okazji wizyty w licheńskim sanktuarium maryjnym, nie można ominąć wieży widokowej przy bazylice. Gdy już się dotrze na górę, a można na dwa sposoby: windą bądź pieszo, odpłaci szerokimi widokami na okolice Lichenia. Przy dobrej pogodzie widoczność obejmuje tereny do trzydziestu kilometrów. W zasięgu wzorku pola, lasy, jezioro, kopuła bazyliki i ogrody.

- Chętne osoby mogą skorzystać z windy, która zatrzymuje się na 27 piętrze lub udać się na górę o własnych siłach. Aby podziwiać spektakularne widoki Lichenia i okolicy, po pokonaniu 762 stopni, można to uczynić z wysokości 31 piętra – zachęcają gospodarze sanktuarium.

Zdarzali się już śmiałkowie, którzy w ramach treningu wbiegali na górę i mieli jeszcze siłę aby podziwiać panoramę. Jak informuje sanktuarium: w październiku wieża jest czynna dla zwiedzających codziennie od 9.00 do 17.00. Wchodźcie, wbiegajcie, wjeżdżajcie. Nieziemskie widoki gwarantowane.

Co jeszcze warto wiedzieć o licheńskiej bazylice mniejszej? Świątynia zbudowana jest na planie krzyża, wieńczy ją kopuła. Składa się z części głównej, dzwonnicy, wieży oraz trzech portyków. Zakończenie budowy odnotowano w 2004 roku, a rok później otrzymała tytuł bazyliki mniejszej. W 2007 roku odbyło się poświęcenie oraz oficjalne przekazanie do użytku całego zespołu organów. W środku kilka tysięcy, a na placu może zgromadzić się do 350 tysięcy osób. Budowa świątyni została sfinansowana z datków wiernych. Przy bazylice działa Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego z bardzo ciekawymi zbiorami starodruków, listów, rękopisów i największą w Polsce kolekcją pamiątek z powstania styczniowego. W środku znajduje się największy w Polsce zespół organów. Składa się ze 157 głosów oraz pięciu instrumentów. Latem odbywa się tam międzynarodowy festiwal organowy.

Fot. Biuro prasowe sanktuarium licheńskiego