(Nie)bezpieczne skrzyżowanie ul. Zagórowskiej i Trasy Bursztynowej?
Skrzyżowanie ul. Zagórowskiej i Trasy Bursztynowej jest jednym z najruchliwszych w Koninie. – Kierowcy widząc zmieniające się światło na czerwone, dodają gazu. Tylko patrzeć, aż dojdzie do tragedii – mówi nasz czytelnik.
Pan Krzysztof zwrócił się do redakcji LM.pl z prośbą o pomoc w zwiększeniu bezpieczeństwa na skrzyżowaniu zlokalizowanym na Trasie Bursztynowej, w ciągu drogi krajowej nr 25.
– Któregoś razu samochód ciężarowy dosłownie „przeleciał” mi przed maską. Może problem by się rozwiązał, gdyby tam zainstalowano takie kamery, które rejestrują auta przejeżdżające na czerwonym świetle – podkreśla mężczyzna.
Z pytaniem o możliwe rozwiązania zwróciliśmy się do policji oraz Zarządu Dróg Miejskich. Jak się okazuje, od 2021 roku do kwietnia 2024 roku mundurowi odnotowali na skrzyżowaniu ul. Zagórowskiej i Trasy Bursztynowej w sumie 20 zdarzeń, w tym 5 wypadków i 15 kolizji.
– Policja może jedynie wnioskować o poprawę bezpieczeństwa i w kwietniu wnioskowaliśmy o zamontowanie liczników czasu, ale Zarząd Dróg Miejskich odpowiedział, że nie jest to tego typu skrzyżowanie – mówi Maria Baranowska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Andrzej Szczepański, zastępca dyrektora ZDM w Koninie przyznaje, że czasomierze w tym miejscu by się nie sprawdziły.
- Sygnalizacja na skrzyżowaniu ul. Zagórowskiej i Trasy Bursztynowej pracuje w systemie akomodacyjnym i uwzględnia aktualnie panujące warunki ruchu na drodze (natężenie ruchu) i na tej podstawie sterownik kieruje poszczególnymi fazami ruchu. Sterujące nimi oprogramowanie na bieżąco monitoruje ruch i na tej podstawie określa, jak długi ma być cykl świateł. Jeśli więc sterownik "uzna", że trzeba skrócić lub wydłużyć czas wyświetlającego się sygnału, na liczniku natychmiast zmieniłby się wyświetlany czas, co mogłoby wprowadzić spore zamieszanie dla uczestników ruchu drogowego – podkreśla Andrzej Szczepański. - Ponadto liczniki pomimo celu jakiemu mają służyć czyli poprawie płynności ruchu na skrzyżowaniu mogą też powodować jego zagrożenie. Kierowca widząc odliczany czas do zmiany sygnału zwiększa prędkość aby zdążyć w bieżącej fazie przejechać przez skrzyżowanie. Jest to szczególnie niebezpieczne na wskazanym skrzyżowaniu, gdzie pojazdy poruszają się przy dojeździe do skrzyżowania z dużą prędkością. I to właśnie ten aspekt powoduje jeszcze większe zagrożenie bezpieczeństwa ruchu. To dlatego też liczniki czasu nie są montowane na każdej sygnalizacji świetlnej – dodaje.
Kamery rejestrujące samochody przejeżdżające na czerwonym świetle lub fotoradar byłyby zdaniem ZDM pomocne i z takim wnioskiem zwrócono się do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego – Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Jak informuje Andrzej Szczepański, nie zostały one jednak zakwalifikowane w ramach realizacji projektu pn. „Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym” ze względu na brak pieniędzy na zakup i instalację w nowych lokalizacjach.
- W przypadku uzyskania przez GITD środków na zakup i instalację nowych urządzeń rejestrujących ww. lokalizacja zostanie ponownie rozpatrzona zgodnie z warunkami wyboru miejsca umieszczania urządzeń rejestrujących. Jeżeli analiza GITD wykaże, że stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym wymaga zastosowania stacjonarnego urządzania rejestrującego, przedmiotowa lokalizacja zostanie włączona w plany rozbudowy systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym – zwraca uwagę Andrzej Szczepański.
Warto tutaj przypomnieć kierowcom, że skrzyżowanie jest monitorowane, a kamerami zarządza Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!