Kuba – kraj kontrastów: dowiedz się więcej o turystyce i życiu codziennym Kubańczyków

Najlepsze cygara, rewolucjoniści, rum z trzciny cukrowej, salsa, pieczołowicie utrzymane samochody z lat 50., architektura kolonialna i Buena Vista Social Club – to obrazki, które zwykle wyświetla nasz umysł, kiedy pada hasło „Kuba”. Ten kraj kontrastów stał się w ostatnich latach popularnym punktem wypadowym dla turystów z całego świata. Kuba kusi, urzeka i uzależnia – dowiedz się dlaczego!

Jeżeli nie byłeś jeszcze na Karaibach, a Kuba to twój turystyczny debiut w tej części świata, możesz być nieco skonfundowany tym pierwszym razem. Pobyt na wyspie jest jak przygoda w dziwnej, pełnej niespodzianek krainie – nigdy nie wiesz, czego się spodziewać za kolejnym zakrętem. Kraj tkwi w swoistej bańce czasowej spowodowanej trwającym od ponad 60 lat embargiem. Ta sytuacja nie do pozazdroszczenia wymusiła na Kubańczykach wytworzenie wyjątkowego, niespotykanego nigdzie mikroklimatu. Paradoksalnie dziś ta spowodowana wielką polityką wyjątkowość, stanowi w dużej mierze o wyjątkowości Kuby.

Kuba – kontrasty i zderzenia 

Już zestawienie autentycznych, dosyć wystawnych barów z cygarami i klimatycznych restauracji prowadzonych w prywatnych domach może być dla europejskiego turysty egzotyką. Podobnie sąsiedztwo przepięknych budynków stanowiących spuściznę po czasach kolonialnych z rozpadającymi się ruderami. Kraj, który przez dziesięciolecia musiał radzić sobie sam, robił to, jak umiał. Szokiem dla przybysza ze starego kontynentu będą też ulice, gdzie 25 procent wszystkich samochodów to amerykańskie modele sprzed 1959 roku, a resztę stanowią stare rosyjskie Łady.

Kolejnym elementem miejscowego krajobrazu, który bez wątpienia zwróci twoją uwagę, jest ogrom w większości wyblakłych szyldów wychwalających rewolucję 1959 roku. Od licznych wizerunków Che Guevary i Fidela Castro po powtarzające się jak mantra hasło „Viva la Revolución” na murach, ścianach i witrynach. No i ludzie – wyjątkowi, połączeni trudną historią i miejscem. Wielka i okrutna polityka, wieloletnie embargo i autokratyczne rządy komunistów, poza oczywistymi minusami, wytworzyły u Kubańczyków poczucie jedności „na dobre i na złe”. Wszyscy dzielą ten sam los, większość ma dokładnie takie same problemy. Dla turysty z Europy wizyta w pięknym kraju, który powoli otwiera się na świat, musi być wyjątkowym przeżyciem.

Zobacz również: Wypoczynek na Kubie

Kuba, czyli muzyka 

No i oczywiście muzyka! Kubańczycy kochają swoją muzykę, dlatego jest ona obecna wszędzie. To absolutnie wyjątkowy styl, w którym afrykańskie perkusjonalia współgrają z hiszpańskimi gitarami i cudownymi wokalizami. Słuchanie i oglądanie takich występów uzależniają. Muzyka była i jest dla mieszkańców sposobem na wyrażanie emocji i radzenie sobie w trudnej rzeczywistości. Wyjdź na ulicę, poszukaj knajpki z muzyką na żywo, a pokochasz ten klimat do końca życia. Jeżeli natomiast chciałbyś poczuć nieco przedrewolucyjnego klimatu, polecamy wizytę w Hotelu Nacional w Hawanie, gdzie nadal czuć ducha Franka Sinatry i czasów największej chwały amerykańskich kasyn oraz nocnych klubów. Podróż na Kubę to najlepszy sposób, żeby doświadczyć klimatu kraju, w którym czas się zatrzymał, ludzie są przyjaźni, ulice pulsują od wciągających rytmów, a wielkie i nieuchronne zmiany czekają za najbliższym rogiem.

Hawana – miasto fotogeniczne 

Podróżnicy, którzy już odwiedzili stolicę kraju, zgadzają się co do faktu, że jeden dzień to za mało, żeby poznać Hawanę. Potrzeba minimum czterech dni, by wniknąć w hawański krwiobieg z całym jego bagażem kontrastów. Bo tutaj mieszają się różne elementy na zasadzie „wszystko, wszędzie, na raz”: bieda z bogactwem, olśniewające piękno i inspirująca brzydota. Jak w kalejdoskopie. Aparaty lubią takie zderzenia, dlatego bądź pewien, że nie wypuścisz z rąk swojej lustrzanki, a pamięci na kartach może zabraknąć bardzo szybko. Duszne, karaibskie powietrze to idealne środowisko dla duchów przeszłości, które unoszą się w nim swobodnie, przypominając co chwila o tym, co wydarzyło się 60, a nawet i 200 lat temu. Łatwo się tutaj rozmarzyć, jeszcze łatwiej całkiem odlecieć. Koktajl sporządzony z zapachów, dźwięków, architektury i wyjątkowych ludzi oszałamia, a jednocześnie skłania, byś poprosił o więcej. Hawana to bez wątpienia jedno z miejsc, w których serce każdego poszukiwacza przygód bije jak oszalałe.

Varadero – raj na Ziemi? 

No ale przecież, nie odwiedzasz Kuby tylko po to, żeby spędzać czas wyłącznie w stolicy. Trzeba zaznać nieco tych słynnych karaibskich klimatów od strony plażowej. Oczywistym kierunkiem jest Varadero – od lat jedna z największych atrakcji Kuby i magnes przyciągający tutaj zarówno ludzi bogatych i sławnych, jak i tych nieco mniej zamożnych. Na szerokiej, piaszczystej plaży wyrosło w ostatnich latach wiele wystawnych hoteli i kurortów. Nadal jednak znajdziesz tutaj tanie noclegi i możliwość spędzenia stosunkowo niedrogich wakacji.

W większości przewodników czytamy, że Varadero to najpiękniejsza plaża na świecie. Ten cudowny kawałek ziemi rozpościera się na północnym wybrzeżu kraju i stanowi część półwyspu rozciągającego się hen, na spokojne wody Atlantyku. Jest to 21-kilometrowy pas drobnego białego piasku, który dzięki swojemu położeniu na wąskim półwyspie stale chłodzą tropikalne bryzy. Dodaj do tego zdumiewająco turkusową wodę i lazurowe niebo, a nie będziesz chciał lecieć w żadne inne miejsce. Poza Varadero prowincja Matanzas ma do zaoferowania inne atrakcje, takie jak historyczne miasta Cardenas i Matanzas i słynący z ekoturystyki półwysep Zapata.

Viñales i Pinar del Rio – kubańska wieś 

Chcąc poznać nieco wiejskiego życia na Kubie, warto odwiedzić gminę Viñales. Spotkasz tutaj wielu wspaniałych ludzi, spróbujesz lokalnych potraw i doświadczysz prostego życia w pięknych okolicznościach natury. Na miejscu można wybrać się na konną lub pieszą wycieczkę po Parku Narodowym Viñales. Po drodze rozpościerają się plantacje tytoniu, gdzie można dowiedzieć się, na czym tak naprawdę polega produkcja cygar.

Jeśli zdecydujesz się na nocleg w hotelu Los Jazmines, dostaniesz szansę na podziwianie spektakularnego widoku na okolice Viñales. Jeżeli zechcesz zwiedzić większą część gminy, najlepszym środkiem transportu będzie wykupienie jednodniowego (i bardzo taniego) biletu na turystyczny autobus typu hop-on hop-off.

Cienfuegos – perła południa 

Na południowym wybrzeżu Kuby, około 250 km od Hawany, leży piękne miasto Cienfuegos. Jego malownicze położenie (Zatoka Jagua) i historyczne centrum przyniosły mu miano „Perły Południa”. Zasłużenie. Cienfuegos zachwyca niezwykłą architekturą. Tutejsze historyczne budynki wprawiają w osłupienie i każą wierzyć, że ktoś za pomocą magii wyciągnął je z bajki lub awanturniczej opowieści o piratach. Najjaskrawszym przykładem działania tych czarów jest wzniesiony na samym cyplu Punta Gorda neogotycki Palacio de Valle. Co ciekawe, pomimo swojej urody, która powinna przyciągać tysiące turystów, „Perła Południa” jest dosyć cichym i spokojnym miastem. W sam raz, żeby się nieco wyciszyć przed dalszą podróżą.

Trinidad – Karaiby w pigułce 

W porównaniu z Cienfuegos Trinidad jest stosunkowo niewielkim miastem. Nie oznacza to jednak, że jest równie spokojne. Przeciwnie – Trinidad tętni życiem typowym dla popularnej atrakcji turystycznej. Można tutaj również odczuć wspaniałą historię Kuby. Centrum poddano solidnej renowacji, dzięki czemu stare, często XVII-wieczne budynki i ulice zachowały swój urok. Główny plac miasta – Plaza Mayor – to prawdziwe cudo. Punkt obowiązkowy wycieczki: Muzeum Architektury Kolonialnej.

Po zwiedzaniu Trinidadu wybierz się do wodospadów El Nicho. Znajdują się one wysoko w górach Sierra de Trinidad, a jedną z ich największych zalet są wspaniałe naturalne baseny, w których można zażyć kojącej kąpieli.

Fiesta de la Cubanía w Bayamo – punkt obowiązkowy 

No i na koniec – zabawa! Grzechem byłoby, gdybyś podczas wakacji nie przeżył autentycznej kubańskiej fiesty. Najlepszym sposobem na wzięcie udziału w tej uroczystości jest wycieczka na wschód Kuby do starego miasta Bayamo. Osada liczy sobie grubo ponad 500 lat, a więc jest pełna tajemnic i praktykowanych od wieków tradycji. To właśnie tutaj każdego tygodnia na skąpanych w słońcu ulicach, pomiędzy fasadami starych, kolonialnych domów odbywa się Fiesta de la Cubanía. Na żądnego emocji turystę czekają tutaj tancerki i tancerze, karaibskie melodie, pulsujące rytmy, wspaniałe miejscowe potrawy oraz zabawa do bladego świtu.