Konin w sercu gospodarczej wojny. Czy Europa i USA zatrzymają chińskie tsunami?

Przejęcie przez chińską firmę Ningbo Ronbay New Energy Technology fabryki w Koninie dało nadzieję, że porzucony przez Brytyjczyków projekt zostanie ukończony. Jednocześnie jest on przykładem rosnącej ekspansji Państwa Środka na tym rynku – wyzwaniem, z którym próbują poradzić sobie USA i Europa.

• Materiały katodowe to niezbędny element baterii do aut elektrycznych. Do ich produkcji przymierzał się brytyjski Johnson Matthey
• Ronbay Technology to lider materiałów katodowych na rynku chińskim. Majątek jego założyciela wyceniany jest w miliardach dolarów
• Firma zaczyna ekspansję na rynki zagraniczne. Ma już zakład w Korei Południowej, kolejnym krokiem ma być Konin
• Chińczycy kontrolują większość tego rozwijającego się rynku. Walczyć z tym próbują USA i Europa

Położone na wschodnim wybrzeżu Chin Ningbo to ponad 9,6-milionowa metropolia. Jej nazwa w języku chińskim oznacza „spokojną falę”. To właśnie tu swoje centrum operacyjne ma firma, która w tym roku odkupiła od Johnson Matthey budowaną w Koninie fabrykę materiałów katodowych. Zagraniczna ekspansja Państwa Środka w niczym jednak spokojnej fali nie przypomina. To raczej tsunami, przed którym coraz bardziej uporczywie bronić próbują się Amerykanie i Europejczycy.

Jak to w ogóle działa?

Na początek mały wykład z pogranicza fizyki i chemii o tym, co w ogóle w konińskiej fabryce ma być produkowane. Hasła „materiały katodowe” lub „materiały do baterii elektrycznych” mówią bowiem cokolwiek tylko części z Czytelników.

W skrócie i uproszczeniu – auta elektryczne, ale coraz częściej również inny sprzęt, zasilany jest bateriami litowo-jonowymi. Każda taka bateria zawiera w sobie katody i anody, dzięki którym może być ładowana i może zasilać samochód prądem. Katody wytwarzane są zazwyczaj z tlenków litu, niklu, manganu i kobaltu (w skrócie NMC lub NCM). I właśnie ten tlenek chciał w Koninie wytwarzać najpierw Johnson Matthey, a teraz – Ningbo Ronbay New Energy Technology.

Różnica pomiędzy Brytyjczykami a Chińczykami, oprócz zastosowanej technologii, jest taka, że Johnson Matthey na ten rynek chciał dopiero wejść. Wycofał się, jak przyznała sama spółka, z powodu zbyt silnej konkurencji. Rynek zdominowany jest bowiem, o czym szerzej za chwilę, właśnie przez Chińczyków.

Dla porównania Ronbay Technology istnieje od brytyjskiego Johnson Matthey znacznie krócej, bo zaledwie dziesięć lat, ale od samego początku zajmuje się elektromobilnością. Od momentu debiutu na giełdzie w Szanghaju w 2014 r. stał się jednym z liderów tego rynku w Chinach.

Jeden z najbogatszych Chińczyków

Firmę założył Bai Houshan. Obecnie 60-latek, Chińczyk, absolwent Uniwersytetu Tsinghua w Pekinie (ukończył go również obecny prezydent Chin Xi Jinping), ale i amerykańskiego Northeastern University. Po latach pracy w chińskich przedsiębiorstwach przemysłowych założył swoją firmę, bazując na doświadczeniu swoich chińskich, ale również koreańskich współpracowników. Dziś jest jednym z najbogatszych ludzi w Państwie Środka z majątkiem wycenianym na prawie 1,5 mld dolarów.

Jego firma specjalizuje się w produkcji wspomnianego już NCM. Jak sama się chwali, jako pierwsza w Chinach wdrożyła masową produkcję NCM811, ma na swoim koncie ponad 500 patentów. Do tej pory działała głównie w Chinach – posiada zakłady w prowincjach Hubei, Guizhou i Zhejiang. Jest liderem pod względem produkcji materiałów z wysoką zawartością niklu, z 39% udziałem na krajowym rynku. Tylko w pierwszej połowie 2024 r. wytworzyła ich niemal 53 tys. ton. Swoje materiały dostarcza do największych producentów baterii – CATL, SVOLT, Farasis czy Eve. W zeszłym roku zainteresowanie współpracą z Ronbay Technology wyraziła też Tesla.

Słabym punktem firmy Bai Houshana jest uzależnienie od firm ulokowanych w górze łańcucha dostaw. W pierwszej połowie 2024 roku zysk Ronbay Technology spadł o ponad 97%, a jako jedną z przyczyn spółka wymieniła m.in. wahania cen litu. Chińczycy nie posiadają bowiem w swoim portfolio kopalń rzadkich minerałów – w przeciwieństwie do np. EV Metals Group.