Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKazimierz Biskupi. Mieszkańcy odegrali historię Pięciu Braci Męczenników

Kazimierz Biskupi. Mieszkańcy odegrali historię Pięciu Braci Męczenników

Materiał promocyjny

Dodano:
Kazimierz Biskupi. Mieszkańcy odegrali historię Pięciu Braci Męczenników
Materiał promocyjny

Historię Pięciu Braci Męczenników opowiedzieli w niedzielę mieszkańcy gminy Kazimierz Biskupi. Po raz kolejny odbył się spektakl plenerowy „Nasi Patronowie”.

W niedzielę, po popołudniowej mszy świętej, na placu przed kościołem parafialnym pw. św. Marcin z Tours odbyło się wyjątkowe widowisko. W role aktorów wcielili się mieszkańcy gminy, by opowiedzieć historię Pięciu Braci Męczenników.

Na samym początku Szczepan Mrówczyński wspomniał św. Brunona z Kwerfurtu. To postać, która w sztuce się nie pojawia, ale która miała duże znaczenie dla misji Pięciu Braci Męczenników. – To była genialna postać ówczesnych czasów. To on organizował całą wyprawę misyjną nie tylko Pięciu Braci, ale też wyprawę chrystianizacyjną państwa Bolesława Chrobrego. To, co my znamy, jako miejsce męczeństwa Pięciu Braci to był tylko jeden z wielu elementów bardzo potężnej układanki – powiedział Szczepan Mrówczyński.

Spektakl o Pięciu Braciach Męczennikach to już tradycja w Kazimierzu Biskupim. Po raz pierwszy wystawiony został kilkanaście lat temu i od tego czasu, niemal rok w rok, jest powtarzany. Opowiada historię chrześcijańskich pustelników, którzy przybyli do Polski (według jednej z tradycji – właśnie do Kazimierza Biskupiego), gdzie modlili się i pracowali. Ich historia kończy się tragicznie, bracia zamordowani zostali bowiem w napadzie rabunkowym. Śmierć zakonników rozpoczęła jednak kult Pięciu Braci Męczenników, a jednym z jego głównych ośrodków jest właśnie Kazimierz Biskupi.

Po spektaklu specjalne wyróżnienie z rąk wójta Grzegorza Maciejewskiego odebrał współautor scenariusza i wieloletni aktor spektaklu Stanisław Żak. – Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie ta osoba, która oddała część swojego życia i na stałe wpisała się w to prześliczne przedstawienie. Za wszystkim, co się dzieje, zawsze musi stanąć człowiek. Wiara, tradycja, historia, dbałość o to i szacunek do niej jest największym darem, który człowiek może dać – powiedział Grzegorz Maciejewski. Podziękowania i kwiaty trafiły również na ręce instruktorki GOK Grażyny Mójty, która odpowiadała za realizację przedstawienia.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole