Jakub Małecki wraca do Koła. Jako pisarz
Pisarz Jakub Małecki spotkał się z czytelnikami w kolskiej bibliotece. Rodaka tłumnie powitali znajomi ze szkoły, nauczyciele, rodzina, sąsiedzi.
Koło to miejsce urodzenia pisarza. Tutaj mieszkał, uczył się w Szkole Podstawowej nr 3, a potem w klasie matematyczno – fizycznej w miejscowym Liceum Ogólnokształcącym. Interesował się sportem. Dlatego zaskoczeniem dla niektórych może być to, że pisze książki. I to z powodzeniem. Choć nie od razu było to takie oczywiste. Wcześniej pracował w banku. Porzucił jednak to zajęcie na rzecz powieści.
Serdecznie i ciepło powitany w kolskiej bibliotece, która znajduje się w części odnowionego dworca PKP, opowiadał o swojej pracy bo tak traktuje pisanie. Autor Saturnina, Dygotu, Rdzy, Horyzontu i Święta Ognia. Był nominowany do nagrody NIKE i kilku innych wyróżnień literackich. Jego powieści, określane jako realizm magiczny, tłumaczone są między innymi na niderlandzki, fiński czy hebrajski. Fragment Historii Podniebnych znalazł się w nowym podręczniku do języka polskiego dla szkół średnich. Stąd liczna obecność kolskich licealistów, którzy pragną nawiązać współpracę, na co autor przytaknął zawstydzony. Święto Ognia ma wyreżyserować Kinga Dębska. Zdjęcia do adaptacji książki ruszają we wrześniu.
Jakub Małecki jest teraz w trakcie promowania powieści. Na spotkaniu z kolanami dzielił się swoją miłością do książek. Mówił skąd czerpie inspirację, jak pracuje nad powieścią. Podkreślał, że lubi być wolnym duchem niespętanym terminami. Skromny, z pokorą patrzący w przyszłość, obiecał nam wywiad, ale na spokojnie, bez spięcia. Czekajcie więc na ciąg dalszy. Warto poznać człowieka.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!