Hasła ekologiczne na elektrowni

W tym samym czasie, kiedy na kominie elektrowni Pątnów siedzieli ekolodzy, ich koledzy wyświetlili na najnowszym bloku energetycznym hasła wzywające do rezygnacji z węgla brunatnego i ratowania klimatu na Ziemi. Napisy były olbrzymie – zajmowały do połowy całej konstrukcji. Na ścianę bloku rzucane była za pomocą potężnego projektora ze stanowiska znajdującego się po drugie stronie Jeziora Gosławskiego.
Na znajdującą się na wysokości stu metrów platformę na kominie elektrowni Pątnów weszło wczoraj rano jedenastu aktywistów Greenpeace. Znajdował się wśród nich Will Rose, jeden z sześciu ekologów, którzy w październiku 2007, podczas akcji Greenpeace w elektrowni Kingsnorth w Wielkiej Brytanii, usiłowali doprowadzić do jej zatrzymania.
Wczoraj wieczorem szóstka ekologów opuściła komin, a pięcioro nadal tam przebywa. Prezes zarządu ZE PAK Katarzyna Muszkat zapowiedziała na wczorajszej konferencji prasowej, że nie dopuści, by komukolwiek stała się krzywda i wykluczyła jakiekolwiek działania siłowe.
Ekolodzy zapowiedzieli, że pozostaną na kominie, dopóki premier Donald Tusk nie złoży deklaracji, że Polska przestanie blokować unijne reformy klimatyczne.
- Nasi aktywiści są odpowiednio wyposażeni, mają żywność i ciepłą odzież - odpowiedziała Ewa Jakubowska, rzeczniczka Greenpeace Polska, na pytanie o bezpieczeństwo przebywających na kominie ekologów. - Greenpeace jest dobrze przygotowany do działań w warunkach ekstremalnych.
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.
Komentarze nie na temat są usuwane.