Jeziorko Turkusowe jest toksyczne! Kąpiel w nim to głupota

Woda w Jeziorku Turkusowym jest toksyczna i może powodować oparzenia skóry. Nie brakuje jednak śmiałków, którzy za nic mają ostrzeżenia i próbują do niej wchodzić. Jeden z nich ostatnio wykąpał się w „konińskiej lagunie”, a inny opublikował to w popularnej aplikacji. - Takich sytuacji mamy wiele, niestety – mówi Maciej Łęczycki, rzecznik Zespołu Elektrowni Pątnów – Adamów – Konin.

Jezioro Turkusowe, obok Osadnika Gajówka (koło Turku) to zbiornik osadowy pobliskich elektrowni. Wykorzystywane jest jako składowisko popiołów i żużli, stąd jak podkreśla Maciej Łęczycki, wyjątkowy kolor. Woda w zbiorniku jest silnie zasadowa (około 12 pH) i zanurzenie w nim ręki, czy stopy jest niebezpieczne.

- Może wystąpić czynnik alergiczny, zaczerwienia, ale też poparzenia skóry – mówi Maciej Łęczycki. - Biały piasek to popiół z elektrowni. Samo spacerowanie wokół brzegu jest ryzykowne. To jest jak bagno, podłoże jest grząskie. Człowiek się w nim zapada i jest ogromne ryzyko utonięcia – dodaje.

Rzecznik ZE PAK podkreśla, że przy brzegach lazurowej laguny można znaleźć mnóstwo butów, które ugrzęzły w popiele. Jest tam też nawet quad, którym ktoś wjechał i nie mógł już wyjechać. Pamiętać należy, że Jezioro Turkusowe to teren prywatny elektrowni, a nie atrakcja turystyczna!

- Teren jest zamknięty, ogrodzony z licznymi tabliczkami zakazu wstępu i ostrzeżeniami. Zbiornik jest monitorowany – mówi Maciej Łęczycki.

Złamanie zakazu grozi konsekwencjami prawnymi. Sebastian Wiśniewski, rzecznik konińskiej policji informuje, że wtargnięcie na ogrodzony teren prywatny kwalifikowane jest jako naruszenie miru domowego, za co zgodnie z art. 193 KK grozi do roku pozbawienia wolności.

źródło: TikTok