Rekord Guinnessa w Słupcy. Tańczyli poloneza dla niepodległej!

Ponad 570 osób zatańczyło poloneza na stadionie w Słupcy. Mieszkańcy próbują pobić Rekord Guinnessa, który póki co należy do Wieliczki.

Polonezem Słupca rozpoczęła obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Ubrani w ludowe, balowe, czy też eleganckie stroje z epoki słupczanie stawili się na płycie boiska przed południem. Przekrój wiekowy był ogromny, od uczniów szkół podstawowych do seniorów. Wśród tancerzy znaleźli się burmistrz i starosta słupecki, a także goście specjalni: Eugeniusz Grzeszczak, Ryszard Kalisz i Władysław Kosiniak-Kamysz. Wszyscy z zaangażowaniem włączyli się w bicie rekordu. W palącym słońcu uczestnicy tańczyli poloneza z figurami przez ponad 38 minut!

- W mojej ocenie wyszło bardzo dobrze – mówi Arleta Kolska – Hypka, kierownik referaty promocji Urzędu Miejskiego w Słupcy. - Zgłosiło się 573 uczestników. To sukces, ale czy pobiliśmy rekord zostanie dopiero ocenione. Musiałoby być zakwalifikowanych 326 uczestników, którzy spełnią wszystkie wymogi – dodaje.

Wśród nich znalazło się m.in. to, czy tańczący poloneza umieją tańczyć, czy byli odpowiednio ubrani, czy układ był ładny, a nawet czy w trakcie bicia rekordu żadna osoba trzecia nie weszła na płytę boiska. Do tej pory rekord należy do Wieliczki, gdzie w 2015 roku przez 30 minut poloneza tańczyło 325 osób.

Zaproszeni do wspólnego poloneza politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego, po zakończeniu tańca przejechali pod słupecką siedzibę partii. Tam, złożyli kwiaty pod obeliskiem poświęconym pamięci Stefana Korbońskiego. Przy okazji podkreślili, że ich obecność w tym wyjątkowym dla Słupcy dniu nie jest związana ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

- Przynajmniej raz w roku jestem w Słupcy. Ci, którzy wyjechali 2 tygodnie temu są spóźnieni, bo my jesteśmy w Polsce lokalnej cały czas. To nie chodzi o to, czy jest kampania, czy jej nie ma. Jeśli ktoś myśli, że przez pytania na kartce zdobędzie dziś zaufanie Polaków i jak sobie wybierze fajne pytanie to będzie więcej głosów. Jeśli się boją rozmowy z Polakami to przegrają, my się jej nie boimy i wręcz jej pożądamy – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.