Bezrobocie w regionie w zeszłym roku wzrosło. Pierwszy raz od kilku lat

7,4% wyniosła stopa bezrobocia w Koninie i powiecie konińskim w 2024 r. To minimalnie więcej, niż jeszcze rok wcześniej. Ale to jednocześnie pierwszy raz od 2020 r., gdy ten wskaźnik wzrósł.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w 2024 r. wyniosła 7,4%, podczas gdy jeszcze rok wcześniej było to 7,2%. Tradycyjnie, znacznie wyższa była w powiecie konińskim (8,5%), niż w samym Koninie (6%). Choć dynamika jest niekorzystna dla miasta, bo to właśnie Konin niemal wyłącznie odpowiada za ten wzrost – liczba bezrobotnych w powiecie praktycznie się nie zmieniła. W Koninie wzrosła o ponad 80 osób.
W powiecie bezrobotnych najwięcej w Wielkopolsce
To pierwszy raz od 2020 r., gdy stopa bezrobocia wzrosła. Pięć lat temu spowodowane to było pandemią koronawirusa. Wskaźnik podskoczył wtedy z 7,3% do aż 8,6%. Potem sukcesywnie spadał. Aż do ubiegłego roku.
Stopa bezrobocia w Koninie i powiecie konińskim
Jak mówi dyrektor PUP w Koninie Anna Biegasiewicz, powiat koniński pozostaje regionem o największym bezrobociu w Wielkopolsce. Średnia dla województwa w grudniu zeszłego roku wyniosła 3%.
Największe problemy ze znalezieniem pracy mają kobiety (ponad 60% bezrobotnych), osoby z najniższym wykształceniem (49%) i w wieku od 35 do 44 lat. – Są to osoby, które po ukończeniu szkoły nie znalazły stałego zatrudnienia i teraz na ten rynek otwarty wchodzą, ale ta praca, którą wykonują, nie jest pracą stałą, tylko sezonową. Te osoby najczęściej powracają do urzędu pracy – mówi dyrektor PUP. Jak wylicza, prawie 80% zarejestrowanych bezrobotnych w 2024 r. to osoby, które już wcześniej zgłaszały się do PUP.
Wzrost minimalnej zniechęca pracodawców?
Liczba ofert pracy zgłaszanych przez firmy do PUP w zeszłym roku bardzo spadła. Było ich nieco ponad 1,8 tys. To najsłabszy wynik od wielu lat. – On wynika z tego, że minimalne wynagrodzenie rośnie lawinowo. Kwota 4666 zł brutto dla małych przedsiębiorstw, pracodawców jednoosobowych, np. mechanika, pracodawcy, czy kosmetyczki jest nie do udźwignięcia – tłumaczy Anna Biegasiewicz. Jak dodaje, większość firm proponuje bezrobotnym minimalne wynagrodzenie.
Liczba ofert pracy zgłaszanych do PUP w Koninie
Jednocześnie pracodawcy wykazują duże zainteresowanie wsparciem, które oferuje urząd pracy na tworzenie miejsc zatrudnienia – stażami, pracami interwencyjnymi czy doposażeniem stanowiska pracy. W 2024 r. PUP wydał na takie cele prawie 27 mln zł.
Mimo spadku ofert pracy większość wyrejestrowań z urzędów stanowią osoby, i to dobra wiadomość, które znalazły zatrudnienie – prawie 60%. Zaledwie 16% stanowią osoby, które wyrejestrowane zostały z powodu niestawiennictwa się w wyznaczonym przez PUP miejscu pracy.
Nie było jeszcze zwolnień grupowych z ZE PAK
Na statystyki dotyczące bezrobocia na razie niewielki wpływ ma sytuacja w grupie ZE PAK. Ale, jak zaznacza Anna Biegasiewicz, zwolnienia zapewne zaczną się w przyszłym roku. – Przy czym część z tych osób pójdzie na urlopy górnicze, emerytury, nie wszyscy trafią do urzędu pracy – mówi dyrektor PUP.
Koniński urząd pracy również jest jednym z podmiotów realizujących program wsparcia dla górników i energetyków. Zainteresowanie ofertą w zeszłym roku było, zdaniem Anny Biegasiewicz, średnie, ale w tym roku zaczęło rosnąć. Obecnie z programu pod opieką PUP korzystają 24 osoby.
Mamy swój kanał nadawczy. Dołącz i bądź na bieżąco!
Komentarze nie na temat są usuwane.