Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościAdam Wajrak na zielono, czyli spotkanie z człowiekem z puszczy

Adam Wajrak na zielono, czyli spotkanie z człowiekem z puszczy

Dodano:
Adam Wajrak na zielono, czyli spotkanie z człowiekem z puszczy

O psie Lolku, zwierzętach, obronie Puszczy Białowieskiej mówił Adam Wajrak podczas spotkania w konińskiej bibliotece. Na spotkanie przybyły całe rodziny. Było bowiem coś dla dzieci i dla dorosłych.

- Trzeba czytać – przekonywał Adam Wajrak, dziennikarz zajmujący się od lat tematyką przyrodniczą.- To pomaga świadomie patrzeć na otaczający świat. Na spotkanie przybył z zieloną wstążką w "klapie", na znak ochrony zielonego dziedzictwa i dzielił się wstążką z innymi. Tym razem chodzi o solidarność w obronie Puszczy Białowieskiej przed polityką. 

Od 1997 roku Adam Wajrak mieszka w Teremiskach, wiosce położonej w Puszczy Białowieskiej, skąd pochodzą jego liczne korespondencje przyrodnicze. W 2006 roku zainicjował zbieranie podpisów pod petycją w sprawie obrony Doliny Rospudy. Teraz walczy w obronie Puszczy Białowieskiej przed wycinką i nie zamierza ustąpić. Podczas spotkania autorskiego w Koninie zachęcał do zaangażowania w życie społeczne. O przyrodzie w każdym wymiarze są jego książki, a czytelników ma w każdej grupie wiekowej.

Autor książki "(Za)piski Wajraka" (1995), wraz z żoną Nurią Selvą Fernandez napisał dwie książki "Zwierzaki Wajraka" (2002) i "Kuna za kaloryferem, czyli nasze przygody ze zwierzętami" (2003). Jest również autorem czterotomowej bestsellerowej serii „Przewodników prawdziwych tropicieli” oraz książek „To zwierzę mnie bierze” i „Wilki” (2015), w której opowiada o latach tropienia wilków i przyjaźni z tymi najbardziej fascynującymi drapieżnikami Europy. W 2016 roku wydał pisany wspólnie z Tomaszem Samojlikiem komiks o Puszczy Białowieskiej zatytułowany „Umarły Las”.

W maju 2017 ukazała się jego najnowsza książka dla dzieci „Lolek”. Tym razem nie jest to opowieść o żubrach, dzikich ptakach czy o puszczańskich drzewach, ale o Lolku - psie podwórkowym Adama Wajraka, który spędza szczęśliwe życie z gumowym kurczakiem w pysku na podwórku dziennikarza.

Spotkanie odbyło się w ramach projektu "Konin lubi książki" finansowanego z Konińskiego Budżetu Obywatelskiego. Okazało się, że Adam Wajrak ma w Koninie wielu czytelników i sympatyków. Po autografy (z rysunkiem włącznie) ustawiła się bowiem długa kolejka. 

Adam Wajrak na zielono, czyli spotkanie z człowiekem z puszczy
Adam Wajrak na zielono, czyli spotkanie z człowiekem z puszczy
1496438238-hreejc-waj4.jpg
1496438238-kuxbtn-waj3.jpg
1496438238-dlzuds-waj5.jpg
1496438239-g_3kom-waj6.jpg
1496438239-oc1fki-waj8.jpg
1496438239-wjnvbp-waj10.jpg
1496438239-sj63mc-waj7.jpg
1496438239-x_ntgz-waj9.jpg
1496438239-_5cmny-waj11.jpg
1496438239-6ls0ox-waj12.jpg
1496438239-oqbf_w-wajrak.jpg
Weź udział w dyskusji
0/1000
0/28
KOMENTOWAĆ MOGĄ TYLKO OSOBY ZALOGOWANE
Twój komentarz może zostać przeczytany przez tysiące osób. Wydawca portalu LM.pl spółka LM LOKALNE MEDIA Sp. z o.o. nie bierze odpowiedzialności za jego treść. Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną. Osoby pokrzywdzone mogą skutecznie dochodzić swoich praw w organach ścigania i w sądach. Zgodnie z ust. 16 Regulaminu Twój komentarz może zostać opublikowany nie tylko na tej stronie, ale również w innych mediach.
Komentarze nie na temat są usuwane.
Komentarze
Fajny pomysł z połączeniem dworcowej alei z wojska polskiego tylko kto by mógł iść skoro jedyna ulice spacerowa czyli aleje rowerzyści chcą zawładnąć bo mało maja na alejach pół chodnika zajmują auta drugie pół dla rowerzystów i gdzie miejsce dla pieszych.proponuje więcej chodników dla spacerowania bo dróg rowerowych na zatorzu chorzniu ko5 naprawdę jest można kazde osiedle objechać tylko jak przejść i nie być potrąconym przez rowerzystow
Dodano: Autor: Kuba
Ludzie coraz mniej spaceruja... glownie wola tylko spacerowac w telefonie laptopie badz tv
Dodano: Autor: Paweł
AA i tak dla wiadomości jestem rocznik 86 i dokładnie pamiętam jak się spacerowalo od glinki do Kolbego pieszo całe rodziny chodziły a teraz strach
Dodano: Autor: Kuba
"Nie jestem urbanistą, więc nie wiem, co przybliżyłoby mieszkańcom prawobrzeżnego Konina starówkę, ale gdyby na przykład taka kładka jak ta na Pociejewo – tylko trzy razy dłuższa - połączyła ulicę Poznańską na wysokości Dworcowej z Wojska Polskiego [...] - idąc tym tokiem rozumowania wymyślmy sobie obok tej kładki, obok tej kładki budowanej [nie wiadomo komu potrzebnej za taką kasę] kladkę do Poznania, Warszawy, Krakowa, Gdańska, nad morze wprost i w góry,. Bezkolizyjną taką, taką super kładkę, pięć kladek... Na kładkę przez tory kolejowe nie ma wizji... Człowieku chciałoby się powiedzieć - miasto ma inne potrzeby i dobrze byłoby zainteresować się tymi prawdziwymi potrzebami, a nie ludziom p****oły zapodawać o wyimaginowanych kładkach... Remont mostu, uchwały antysmogowe, budowa nowego mostu, parkingi, etc.
Dodano: Autor: Adrenalina
Władza zapomniała o wielu sprawach w ramach budowy kładki, chociażby o przejściu dla pieszych na ul. Przemysłowej przy skrzyżowaniu z ulicą prowadzącą do kładki. Ciężko będzie trafić do kładki turystom i mieszkańcom, bo przecież zapomniano o tablicach informacyjnych. Mimo, że kładka "powstaje" z czasowym i finansowym poślizgiem, to władza odtrąbi sukces i wszyscy będą się cieszyć, a wielu będzie klaskać. Takie życie, mili mieszkańcy Konina...!
Dodano: Autor: Harnaś
Papuga
Uważam, że w pierwszej kolejności miasto powinno zainwestować w kretorium i dla ludzi (teraz ciała zawożone są do Kalisza) i dla zwierząt (one jadą do Poznania) oraz cmentarze i dla. ludzi (iągle w planach) i dla zwierząt. Wiele moich starszych sąsiadek, w większości zamiżnych pokopalnianych emerytek chciałoby skremować i pochować swojego pupila blisko i godnie. Miasto się starzeje, to przyszłościowa inwestycja, a kładka ... wkrótce nie będzie miał po niej kto chodzić, bo ludzie uciekają z tego zagłębia bezrobocia i braku perspektyw na prnsję wyższą niż najniższa krajową.
Dodano: Autor: Papuga
Tam nie była potrzebna wielka kładka. Tam spokojnie by wystarczyła króciutka kładka pozwalająca przejść na drugą stronę rzeki, która by była postawiona na istniejących przyczółkach. Znajoma miała składać taki projekt to KBO 3 lata temu i razem z kolegą zrobiliśmy uproszczony kosztorys. Wychodziło nam wtedy, że koszt by się zamknął w 250 000 zł, bez żadnej megalomanii spokojnie takie rozwiązanie by wystarczyło. Jednak kogoś poniosła fantazja, bo nikt w Koninie nie szanuje publicznych pieniędzy.
Dodano: Autor: Pawel
A jak dojechać na PKP Konin w sobotę z Turku, jak wrócić do Turku w niedzielę? Może jakieś furmanki jeszcze jeżdżą?
Dodano: Autor: Emes
ta kładka przez konińskie bagna to śmiało można powiedzieć absurd ostatnich 35 lat w naszym mieście. korytkowski brawo ty.
Dodano: Autor: daniel
ta kładka otwiera oczy niedowiarkom i to nie jest nasze ostatnie słowo w planach mamy kładke do warszawy,to ''miś'' naszych czasow
Dodano: Autor: szrek
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole